Messenger jak Snapchat, Polacy pierwsi dostali niedopracowany komunikator Facebooka
Facebook obrał sobie nowy poligon doświadczalny – Polskę. To właśnie w naszym kraju pojawiły się nowe funkcje Messengera, a jeśli się sprawdzą, to zostaną udostępnione reszcie świata. W mobilnym komunikatorze w wersji beta już wprowadzane są funkcje, które w założeniu mają odebrać użytkowników Snapchatowi. Messenger staje się coraz bardziej rozbudowanym kombajnem, który z prostym, dopracowanym i szybkim komunikatorem ma niewiele wspólnego.
W Messengerze w wersji beta pojawiła się sekcja Messenger Day, która jest kopią Snapchat Stories. Wrzucone materiały będą dostępne przez 24 godziny dla wszystkich znajomych. Udostępnić możemy tekst, zdjęcia, filmy, naklejki, czyli wszystko co możemy wysłać w prywatnej wiadomości. Materiały znajomych będą wyświetlane na samej górze, tuż nad rozmowami, w postaci kafelków – nawet interfejs jest zbliżony do tego w Snapchacie.
Facebook najwyraźniej nie może się pogodzić z tym, że nie zdołał włączyć Snapchata do swojej „Rodziny”, tak jak udało się to zrobić z WhatsAppem. Do tego dochodzi ogromna liczba młodych osób, które chętnie sięgają po Snapchata, a Messengera uważają wyłącznie za niemodny komunikator do rozmów, spychając go do roli zbliżonej do SMS-ów. By to zmienić, Facebook na początku wprowadził Stories do Instagrama, a teraz dodaje identyczną funkcję również do Messengera.
Mobilny komunikator Facebooka już jest ociężały, a dodanie kolejnej funkcji z pewnością pogorszy ten stan. Użytkownicy Messengera skarżą się na problemy z aplikacją, potrafi ona negatywnie wpłynąć na szybkość działania smartfona i czas jego pracy. Dodatkowo sama aplikacja sypie błędami, od problemów z synchronizacją rozmów, poprzez złe sortownie poszczególnych wiadomości, na zawieszaniu się kończąc. Facebook powinien zająć się optymalizacją swojego komunikatora, działa on naprawdę tragicznie, a nie bawić się w tworzenie drugiego Snapchata.
Dla młodych osób Facebook jest już przestarzały, to po prostu serwis społecznościowy do komunikowania się ze znajomymi, ale coraz rzadziej wykorzystywany do dzielenia się swoim życiem. Tą rolę przejął Snapchat, to tam ląduje większość zdjęć, a dzięki temu, że są one wyświetlane tylko przez kilka sekund, to nie muszą być tak dopracowane, a więc wrzucamy ich więcej. Młodzi wybrali Snapchata i raczej nie sięgną po nowe funkcje Messengera, a reszta użytkowników Facebooka prawdopodobnie nie będzie zadowolona, że komunikator stara się być Snapchatem (tyle że cenzurowanym).
Messenger Day pojawił się w mobilnej wersji beta. Instrukcję jak dołączyć do testów wersji beta znajdziecie tutaj. Na początku tylko w Polsce, wybrani użytkownicy powinni już mieć dostęp do nowej wersji. Aktualizacja wprowadzana jest falowo, więc niektórzy mogę nie mieć jeszcze do niej dostępu. Po pomyślnych testach nowości pojawią się w wersji stabilnej. Edycja na komputery będzie musiała poczekać na nowości.
