Nowości w WhatsAppie. Wśród nich... reklamy
WhatsApp wprowadza nowe funkcje w karcie Aktualizacje, umożliwiające odkrywanie kanałów i firm. Zmiany mają na celu wspieranie administratorów i organizacji w budowaniu obecności w aplikacji. Dla użytkowników oznacza to wygodniejszy dostęp do aktualizacji, ale i nowe reklamy w aplikacji.
WhatsApp ogłosił wprowadzenie nowych funkcji w karcie Aktualizacje, które mają na celu ułatwienie użytkownikom odkrywania nowych kanałów i firm. Zmiany te są wynikiem dwuletnich prac nad rozwojem aplikacji. Nowe funkcje mają wspierać administratorów i organizacje w budowaniu swojej obecności na platformie.
WhatsApp planuje wprowadzenie trzech głównych funkcji: subskrypcji kanałów, promowanych kanałów oraz reklam w statusie. Subskrypcje pozwolą użytkownikom wspierać ulubione kanały WhatsAppa poprzez miesięczne opłaty, a promowane kanały zwiększą widoczność w katalogu. Reklamy w statusie umożliwią z kolei łatwe nawiązywanie kontaktu z firmami, które zaprezentują tam swoje treści. Dla użytkowników z pewnością jest to zmiana najbardziej kontrowersyjna.
WhatsApp podkreśla, że nowe funkcje zostały zaprojektowane z myślą o ochronie prywatności użytkowników. Prywatne wiadomości i rozmowy pozostają zaszyfrowane, a aplikacja nie udostępnia numerów telefonów reklamodawcom. Reklamy będą dostosowywane na podstawie ograniczonych informacji, takich jak lokalizacja czy język.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
WhatsApp zapewnia, że nie wykorzystuje też informacji z prywatnych wiadomości ani grup do personalizacji reklam. Aplikacja korzysta wyłącznie z preferencji reklamowych użytkowników, którzy dodali WhatsApp do Centrum kont Meta, ale nie sprzedaje ani nie udostępnia danych osobowych.
Firmy i administratorzy kanałów, którzy chcą skorzystać z nowych funkcji, mogą znaleźć więcej informacji na stronie WhatsApp. Nowe możliwości mają na celu wspieranie ich w budowaniu relacji z użytkownikami i zwiększaniu zasięgu. Sami użytkownicy z pewnością będą jednak potrzebować chwili czasu, nim przyzwyczają się do obecności reklam - jak niegdyś w Messengerze.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl