Polskie dobre programy: NetBird – zupełnie nowa przeglądarka z Gecko

Polskie dobre programy: NetBird – zupełnie nowa przeglądarka z Gecko

Polskie dobre programy: NetBird – zupełnie nowa przeglądarka z Gecko
20.06.2017 11:55, aktualizacja: 20.06.2017 17:36

Wybór idealnej przeglądarki to w dzisiejszych czasach sprawa kluczowa dla wygodnego korzystania z komputera. Żadna kategoria programów nie budzi tyle emocji. Wyboru nam na szczęście nie zabraknie. Tym razem zachęcamy do zapoznania się z przeglądarką NetBird – bardzo młodą, rozwijaną przez jedną osobę w czasie wolnym, ale mającą kilka ciekawych rozwiązań, których nie znajdziemy gdzie indziej.

Przeglądarka NetBird używa silnika Gecko. Wybór padł na ten silnik, ponieważ wydał się on autorowi lepiej dopasowany do współpracy z resztą komponentów. Wszystkie zostały bowiem dobrane w taki sposób, aby zapewnić możliwie najlepsze działanie programu i jego wydajność. Aby móc zaimplementować Gecko, autor użył bibliotek znanego z GitHuba projektu GeckoFx, który znacznie ułatwia pracę z Gecko we własnych programach. Interfejsem kart zarządza biblioteka MdiTabControl.

Zanim przystąpimy do bliższego zapoznania się z programem, warto powiedzieć kilka słów o jego twórcy. Karol Stefanowski jest uczniem pierwszej klasy liceum o profilu niezwiązanym z informatyką, programuje hobistycznie. Nad NetBirdem, obecnie w wersji 0.9.5 beta, pracuje od 2,5 roku, przy czym robi to „po godzinach”. Proces produkcji jest obecnie dość powolny – obejmuje dopisywanie kilkudziesięciu linijek kodu w co któryś weekend. Testerem jest autor, od niedawna także jego nauczyciel informatyki, a także rodzice, starający się „wyłapać” błędy podczas zwykłej pracy na stronach. NetBird został też zainstalowany na niektórych komputerach szkolnych.

Karol zaczął swój projekt dlatego, że w dostępnych przeglądarkach brakowało łatwego, intuicyjnego interfejsu, który byłby przystępny dla osób zaczynających przygodę z Internetem, a także większej unifikacji z portalami społecznościowymi. Oczywiście mówimy tu o czasie sprzed wydania Opery Reborn. O swoim projekcie Karol mówi:

Z własnej perspektywy mogę powiedzieć, że dążę do indywidualnego stylu wyróżniającego się na tle innych.

Nazwa przeglądarki – NetBird – nie jest nawiązaniem do Firebirda Mozilli. „Net” sugeruje powiązanie z wirtualnym światem, którego w sposób nieunikniony stajemy się coraz bardziej częścią, a „Bird” (czyli ptak), jest symbolem kontrolowanego i płynnego poruszania się w nim, a także lekkości. Co prawda później było kilka eksperymentów z nazwą, ale pierwsza okazała się najlepsza.

Podczas instalacji przeglądarki można wybrać język polski lub angielski oraz kolor paska głównego (spokojnie, nie musi być różowy :)). Głębiej w ustawieniach znajdzie się możliwość zmiany koloru, także dostosowanie go do otwartej akurat strony. Na ramce znajduje się pole szybkiego wyszukiwania – element mniej popularny od czasów, gdy przeglądarki umożliwiają wyszukiwanie od razu w pasku adresu. Ma jednak tę zaletę, że można wybrać jedną z kilkunastu preinstalowanych wyszukiwarek lub dodać własną. Ciekawym dodatkiem kosmetycznym jest możliwość kolorowania pola wyszukiwania na kolor przewodni ikonki.

Obraz

Poza tym niewielkim paskiem mamy do dyspozycji jeszcze sporo innych przycisków. W tradycyjnym miejscu znajduje się powrót do strony domowej, odświeżanie strony i przerywanie ładowania. Dalej mamy możliwość dodania strony do zakładek, która jeszcze w tej chwili nie działa prawidłowo – można oczywiście dodać stronę do listy, zobaczymy jej miniaturę na liście i uzyskamy dostęp do zrzutu ekranu z chwili, gdy była zapisywana.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Kolejna pozycja przyda się w wielu sytuacjach – to możliwość robienia zrzutu ekrany całej strony, a nie tylko fragmentu widocznego na ekranie. Są takie dodatki do przeglądarek, a tu mamy tę możliwość wbudowaną. Miłośników oglądania filmów z kolei zainteresuje regulacja głośności systemu przyciskami bezpośrednio w przeglądarce i wbudowany dodatek MicroCinema – pływające okienko do obsługi YouTube'a. Można się tu zalogować na swoje konto i kontynuować oglądanie filmów w czasie innych zajęć.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Mamy tu też możliwość przetłumaczenia strony w całości, z zachowaniem oryginalnego formatowania i układu tekstu, oraz paletę emoji do wstawiania na stronach.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Można też włączyć pasek z mniejszą wersją przeglądarki, przeznaczony do uruchamiania Facebooka (ale nie Messengera), Twittera, webowego Skype'a i wyszukiwarkę Google. Moduł ten nazywa się tu ConneFer. Niestety w przeciwieństwie do Opery Reborn zamknięcie go powoduje, że strony zostaną zamknięte, więc nie dostaniemy powiadomień.

Obraz

Do działania przeglądarki potrzebny jest .NET Framework. Nie jest to popularny wybór dla przeglądarki i zapewne z czasem trzeba będzie zastosować rozwiązania szybsze. W szczególności przydałoby się szybsze uruchamianie. Przeglądarka ma też kilka innych braków. Nie ma jeszcze na przykład możliwości przeciągania kart między oknami i nie wszystkie ustawienia i przyciski działają. Mimo tego nadaje się już do przeglądania stron i wyszukiwania. W ciągu minionego weekendu NetBird dorobił się instalatora i kolejnych poprawek.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Jeśli chcecie przetestować przeglądarkę i zgłosić swoje uwagi, znajdziecie adres e-mail autora w informacjach o programie. Jeśli projekt będzie się wciąż rozwijał, być może powstanie także forum, gdzie będzie można dyskutować o programie. Trzeba jednak pamiętać, że NetBird jest rozwijany w wolnym czasie i przed wakacjami autor może nie mieć dostatecznie dużo czasu, by odpowiedzieć na wszystkie komentarze. Przy programowaniu, jak przy wykonywaniu każdej innej czynności, najważniejszy jest czas, a nawet licealiści cierpią na jego niedobór. Niekiedy implementacja pomysłu zajmuje chwilę, w innych sytuacjach kilka dni. Niektóre metody mogą zawodzić w określonych sytuacjach i trzeba obrać nowy kierunek, zaczynając rozwiązanie od początku. Trudno też o kolejne pomysły, które można zrealizować. Pod tym względem rozwijanie przeglądarki nie różni się od innych projektów programistycznych.

Obraz

Mile widzianym w tej sytuacji wyjściem byłoby otwarcie kodu NetBirda, jednak na razie Karol nie ma takich planów (poza komponentami, których licencja do tego zobowiązuje). Nie jest to jednak wykluczone. NetBird nie będzie płatny i nie będzie zawierał reklam, jednak miło by było, gdyby przyniósł autorowi chociaż drobny zysk.

Znając rynek i upodobania użytkowników Internetu (którym sam z resztą jestem), nie mam zamiaru wymuszania na kimkolwiek płacenia mi za użytkowanie choćby w sposób pośredni (np. poprzez oglądanie reklam, które jak wiem z własnego doświadczenia, potrafią być irytujące). Byłoby mi miło, gdyby ktoś docenił moją pracę, dlatego rozważam dobrowolne dotacje. Dawałyby one satysfakcję z tworzenia i poczucie motywacji do dalszej pracy.

Przyszłość projektu jest otwarta. Na pewno autor będzie dążył do dalszego udoskonalania i naprawiania błędów, zwłaszcza że spodziewamy się wielu zgłoszeń po publikacji tego artykułu. Projekt jest cały czas w fazie testowej i jeszcze przez dłuższy czas w niej pozostanie. Z pewnością znajdą się kolejne pomysły na optymalizację uruchamiania (co nie jest mocną stroną NetBirda), pracy i różnych funkcji, które będą realizowane w najbliższym czasie. Zdaniem Karola na pewno warto poszerzyć działanie MicroCinema (pływającego okienka do oglądania filmów) i Connefera (modułu społecznościowego) o kolejne funkcje. W przygotowaniu jest też program do tworzenia dodatków (paczek językowych, motywów, wyszukiwarek, itp.), na które NetBird jest już przygotowany i z nimi współpracuje. Dalsze pomysły z pewnością się pojawią, ale jednej osobie trudno będzie to wszystko szybko „ogarnąć”.

Nie ma rzeczy doskonałych, ale do doskonałości można dążyć.

NetBird został nam udostępniony i każdy może go pobrać, sprawdzić i ocenić.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (64)