"Rosyjskiemu Facebookowi" coś się pomyliło. Przypisuje ukraińskie miasta Rosji
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rosyjski odpowiednik Facebooka, czyli serwis VKontakte zaczął klasyfikować większość ukraińskich miast – w tym Kijów czy Lwów – jako należące do Federacji Rosyjskiej.
Rosja planuje mieć swój McDonald’s czy własny Instagram. Warto zauważyć, że w tym kraju już działa tamtejszy zamiennik Facebooka, zarządzany niegdyś przez rosyjski odpowiednik Marka Zuckerberga. Mowa o serwisie VKontakte, który zaczął klasyfikować ukraińskie miasta jako rosyjskie.
Kremlowska dezinformacja nabiera na sile, a Rosja zaczyna przypominać zamkniętą z każdej strony Koreę Północną, w której propaganda osiągnęła apogeum już lata temu. Tym razem rosyjskie kłamstwa wylały się w serwisie VKontakte założonym przez Pawła Durowa. Platforma w 2014 roku została odebrana przedsiębiorcy i dziś jest zarządzana przez popleczników Putina. Trudno więc dziwić się, że i za jej pośrednictwem szerzona jest propaganda.
Serwis Nexta zauważył, że proputinowscy operatorzy VK zaczęli coś kombinować w obszarze geopolitycznym. Zaklasyfikowali bowiem wiele ukraińskich miast – w tym Kijów i Lwów – jako część terytoriów Federacji Rosyjskiej. We wpisie na Twitterze dodano również kilka zrzutów ekranu potwierdzających manipulację. Widać na nich, że informacja o lokalizacji ukraińskich miast pojawią się m.in. w historii aktywności użytkowników.