Telegram wprowadza „znikanie” wysłanych wiadomości, porzuca stare Androidy

Telegram wprowadza „znikanie” wysłanych wiadomości, porzuca stare Androidy

Telegram wprowadza „znikanie” wysłanych wiadomości, porzuca stare Androidy
04.01.2017 11:45

Komunikator Telegram zdobył spore uznanie wśród wszystkichtych, którzy zainteresowani byli poufnością swoich rozmów.Niezależny od wielkich korporacji, dostępny na platformy mobilne idesktopowe, z opensource’owym klientem, znalazł użytkownikównawet wśród bojowników Państwa Islamskiego (choć oczywiście niejest to coś, czym producent komunikatora się chwali). W nowy 2017rok Telegram wchodzi z nową wersją, przynoszącą m.in. bardzoużyteczną funkcję *znikania *wysłanychwiadomości.

Nawet jeśli komunikator jestbezpieczny, a informacje szyfrowane są end-to-end, na urządzeniachjego użytkowników, wciąż realne jest zagrożenie ze stronynapastnika, który uzyska fizyczny dostęp do jednego z urządzeń.Smartfony rzadko kiedy są wyłączane, a jeśli urządzenie nie byłozablokowane, napastnik, który odebrał je siłą, może po prostuprzejrzeć historię rozmowy, dowiadując się o rzeczach, które niebyły dla niego przeznaczone.

Obraz

Można oczywiście ręcznieskasować wiadomość – ale u siebie. Skąd jednak możemy miećpewność, że odbiorca komunikatu na pewno zrobi to po swojejstronie? Dzięki wprowadzonemu w Telegramie 3.16 mechanizmowizniknięcia ostatnio wysłanych wiadomości, nadawca może jednak samusunąć z obu urządzeń wiadomość, którą przesłał w ciąguostatnich 48 godzin.

Oczywiście poufne transakcjebiznesowe czy cudzołóstwo to nie wszystkie zastosowania tegomechanizmu: sami deweloperzy Telegramu przywołują znacznie bardziejniewinne zastosowanie – usuwanie głupich wiadomości, które np.omyłkowo wysłaliśmy do naszych rodzicielek podczas niezbyttrzeźwej imprezy. To właśnie przydarzyło się jednemu zprogramistów, który swojej matce wysłał głupie naklejki – i wpanice szybko dopisał do komunikatora nową funkcję.

Oprócz tej przydatnej dlaochrony prywatności funkcji, nowa wersja klienta przynosi informacjeo wygenerowanym ruchu sieciowym (przydatne dla podróżników), nowyskrótowiec adresów kontaktowych Telegramu (t.me zamiasttelegram.me, np. t.me/nazwauzytkownika, t.me/nazwagrupy), oraz kilkaulepszeń tylko dla użytkowników Androida:

  • wiadomości są lepiejgrupowane i pokazują datę wysłania,
  • aplikacja pamięta ostatniąpozycję przewinięcia czatu,
  • łatwiej udostępniać plikidzięki liście ostatnio pobranych plików,
  • pojawiły się szybkiedziałania przez ikonę na ekranie głównym (tylko dla Androida 7.1)
  • Telegram wspiera nowągoogle’ową klawiaturę GBoard,
  • dodano trzy nowe emoji:kowboja, klauna i ciężko chorego.

Pełne wsparcie dla Androida 7.1jest fajne, ale wraz z nim przychodzi coś, czym deweloperzy już sięotwarcie nie pochwalili. Porzucono wsparcie dla starszych wersjiAndroida, teraz aplikacja wymaga robocika w wersji co najmniej 4.0. Wten sposób producent poszedł w stronę WhatsAppa, który niedawnoteż porzucił starsze wersje mobilnych systemów. Co ciekawe jednak,czystka w wypadku Telegrama dotyczy wyłącznie Androida: wciążwspierany jest stary iOS 6 i Windows Phone 7.

Nowe wersje komunikatora Telegram znajdziecie w naszej bazie oprogramowania, w wersjach na Androida, iOS-a, Windows Phone, desktopowego Windowsa oraz macOS-a.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)