Test MEE audio M6P – solidnych słuchawek sportowych w dobrej cenie
Rosnąca popularność biegania i innych form aktywności fizycznej nie pozostaje niezauważona przez producentów sprzętu. Mamy zatem spory wybór urządzeń i akcesoriów, którym niestraszne są upadki, wstrząsy, pyły i wilgoć, a które jednocześnie oferują wygodę nawet w ekstremalnych zastosowaniach. Wśród nich znajdują się słuchawki MEE audio M6P.
19.03.2017 10:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
MEE audio M6P to sportowe słuchawki dokanałowe, w testach wzięliśmy zatem pod szczególną uwagę wygodę korzystania z nich oraz elementy, które mają zagwarantować, że nawet podczas uprawiania sportu, będą się one mocno trzymać uszu. Wymagania trzeba w przypadku sprzętu o takich zastosowaniach postawić jasno: ma on być przyjemnym dodatkiem, a nie przeszkodą.
Zaskoczeniem jest już informacja znajdująca się na opakowaniu słuchawek. Według nich, zostały one wyposażone w memory wire. Oczywiście nie chodzi tutaj o przewód z wbudowaną pamięcią, a o pamięć kształtu. Zrealizowano to dość zabawnie, bo przy fragmencie przewodu najbliższym samym słuchawkom zastosowano po prostu sztywniejszy płaszcz, który można zaginać.
Niepotrzebne są jak widać zmiany temperatury, przemiany martenzytu w austenit – wystarczy cienki stalowy płaszcz, by na opakowaniu pisać o pamięci kształtu. Jakkolwiek nie byłoby to zabawne, przejdźmy do testów słuchawek, a nie tego, jak ktoś chce je sprzedać.
Po odpakowaniu słuchawek z kartonu i zgrabnego twardego etui, zobaczymy niewielki bilecik, na którym znalazł się kod QR oraz sugestia, by po jego zeskanowaniu obejrzeć film instruktażowy osadzony poniżej. Dowiemy się z niego, że zakładanie słuchawek należy zacząć od umieszczenia ich w uszach, a następnie dostosowania przewodu z pamięcią kształtu do kształtu ucha.
Guide: How to Wear the MEE audio M6 Memory Wire In-Ear Sports Headphones
Ten element wywołał moje wątpliwości: czy tę operację powtarzać będzie za każdym razem? Otóż nie, raz dostosowany przewód odkształca się nieśpiesznie, zaś korekcje kształtu przewodu są konieczne raz na kilka-kilkanaście założeń. Drugim elementem, który dodatkowo mocuje słuchawki, jest element ściągający.
Tutaj pojawia się zaleta: rozłączone przewody słuchawkowe można wygodnie spiąć, a zatem naprężyć, zarówno na podbródku, jak i na potylicy. Producent przewidział także trzeci element mocujący: prostą spinkę, dzięki której przewód można przypiąć do odzieży. Takie 3-częściowe rozwiązanie sprawuje się skutecznie: MEE audio M6P po prostu nie spadają.
A nawet jeśli spadną, to nie należy od razu załamywać rąk. Otrzymały one bowiem klasę IPX5, co gwarantuje sprawność akcesorium nie tylko podczas deszczu, ale także w konfrontacji ze strumieniem wody o przepływności 12,5 litra na minutę. IPX5 nie gwarantuje jednak sprawności po zanurzeniu w wodzie.
Problem, aczkolwiek czysto indywidualny, wystąpił natomiast z gumkami. W opakowaniu znajdziemy ich kilka par, różniących się kształtem i rozmiarem. Pech chciał, że żadna nie pasowała zbyt dobrze do testującego ucha. Rozważającym zakup radzę zatem nie wyrzucać przedwcześnie gumek ze swoich aktualnych słuchawek.
MEE audio M6P wyposażone są w mikrofon, fizyczny przycisk funkcyjny, fizyczny suwak-potencjometr, zaś przewód o długości 130 cm zakończony jest prostopadłą wtyczką minijack 3,5 mm. Można przez nie wygodnie prowadzić rozmowy telefoniczne po odebraniu naciśnięciem przycisku, ale z zastrzeżeniem, że nie są ściągnięte pod szyją – wówczas mikrofon zbiera dźwięk nie dość skutecznie.
Oczywiście rzeczony przycisk umożliwia także zatrzymanie odtwarzania muzyki oraz jego wznowienie. W kwestii samej jakości dźwięku, to jest dobrze, może jedynie z zarzutem nieco zbyt krzykliwych tonów wysokich, kosztem tonów średnich. Wynagradza to jednak pełny, kompletny bas. Poniżej specyfikacja:
Impedancja | 16 | Ω | Czułość | 98 | dB | Długość | przewodu | 130 | cm | Wtyczka | pozłacany | minijack | 35 | mm |
- sposób mocowania
- usztywniony przewód przy uszach
- atrakcyjna cena
- wbudowany mikrofon i potencjometr
- możliwość ściągnięcia przewodu na podbródku lub potylicy
- mikrofon za słaby na prowadzenie rozmów po ściągnięciu przewodów na podbródku