Trump twierdzi, że nie da się kogoś zhakować. "Trzeba mieć 197 IQ i znać 15 proc. hasła"

Trump twierdzi, że nie da się kogoś zhakować. "Trzeba mieć 197 IQ i znać 15 proc. hasła"

Oto kolejna z "mądrości" Trumpa /fot. GettyImages
Oto kolejna z "mądrości" Trumpa /fot. GettyImages
Arkadiusz Stando
21.10.2020 10:02

Podczas jednego z ostatnich publicznych przemówień, Donald Trump po raz kolejny pokazał swój poziom wiedzy o IT. Stwierdził, że "nikt nie zostaje zhakowany", bo jedynie osoba o IQ wynoszącym 197 jest w stanie tego dokonać. Dodatkowo, musi znać 15 proc. hasła danej ofiary. Przy okazji zapomniał, że jego sieć hoteli padła niegdyś ofiarą cyberataku.

W Stanach Zjednoczonych trwa kampania wyborcza. Podczas jednego ze spotkań w stanie Arizona, Donald Trump tłumaczył, dlaczego kraj nie potrzebuje ekspertów ds. bezpieczeństwa w sieci. Odniósł się dokładnie do sprawy niedawnego zawieszenia redaktora politycznego C-SPAN, Steve'a Scully'ego. Dziennikarz stwierdził, że jego konto na Twitterze zostało przejęte w wyniku ataku hakerskiego.

To wkrótce okazało się kłamstwem, a dziennikarz został zawieszony. Chodziło o tweet, który wysłał do byłego dyrektora ds. komunikacji w Białym Domu, Anthony'ego Scaramucceigo. Scully narzekał na nieustanną krytykę jego osoby w serwisach konserwatywnych i mediach społecznościowych, a także na ataki wymierzone w jego rodzinę. Zasugerował, że to mogła być sprawka Trumpa.

Donald Trump mówi, że nikt nie zostaje zhakowany, a co z jego siecią hoteli?

"Nikt nie zostaje zhakowany. Aby dać się zhakować, potrzebujesz kogoś z 197 IQ, a on potrzebuje około 15 procent twojego hasła" – tak dokładnie brzmiały ostatnie przemyślenia prezydenta USA. Donald Trump najwyraźniej zapomniał, że całkiem niedawno sieć hoteli, której jest właścicielem została zhakowana i to dwukrotnie.

Pierwszy atak odbył się pomiędzy 2014 a 2015 rokiem, a drugi pomiędzy 2016 a 2017. Oba naruszenia bezpieczeństwa sieci były bardzo poważne. Klientom hoteli wykradziono dane kart kredytowych, a w drugim przypadku ujawniono również ich pełne dane osobowe, wraz z numerami telefonów i adresami e-mail. Nie ujawniono jednak, ile dokładnie osób padło ofiarą tego wycieku.

Tego typu stwierdzenia są bardzo niebezpieczne. Oczywiście nie dla ludzi, którzy posiadają większe doświadczenie w sieci i potrafią rozpoznawać zagrożenia. Część wyborców Trumpa może wziąć te słowa na poważnie i zapomnieć o podstawowych zasadach bezpieczeństwa w sieci. I właśnie tego potrzebują cyberprzestępcy, nie 197 IQ, a jedynie jak najmniejszej czujności użytkowników sieci.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (101)