Windows 95 w przeglądarce: zabrakło nowatorstwa i optymalizacji

W Sieci regularnie pojawiają się wywołujące sentymenty „reaktywacje” leciwego oprogramowania czy gier. W ostatnim czasie pisaliśmy na przykład o grach Commandos i Command & Conquer odtworzonych w HTML5. Dziś mamy możliwość uruchomienia w przeglądarce Windowsa 95. Wbrew powszechnemu entuzjazmowi, trudno jednak stwierdzić, aby było to nowatorskie, efektowne, czy choćby dobrze wykonane.

Windows 95 w przeglądarce: zabrakło nowatorstwa i optymalizacji

Windows 95, którego premiera miała miejsce ponad 20 lat temu, był przełomowy pod wieloma względami, również choćby z tego powodu, że ta wersja systemu stanowiła dla wielu pierwszy kontakt z okienkami Microsoftu. Często także to właśnie 95 był wybierany jako następca MS-DOS-a. Nic więc dziwnego, że wiele emocji wzbudza możliwość podróży w przeszłość i to przy minimalnym nakładzie pracy, po prostu poprzez wyświetlenie strony internetowej. Okazuje się jednak, że już w tym momencie z przeglądarkowym Windowsem występują pierwsze problemy.

W tej chwili bowiem witryna, jeżeli w ogóle się wyświetla, działa bardzo ociężale i w zasadzie uniemożliwia jakiekolwiek komfortowe korzystanie z Windowsa 95. Abstrahując jednak od tej kwestii, pojawia się pytanie: w jaki sposób w ogóle dokonano emulacji tego systemu w oknie przeglądarki? Według pierwszych doniesień, możliwe to było dzięki rekompilacji do JavaScript. Problem jednak w tym, że kod źródłowy Windowsa 95 nigdy nie został udostępniony publicznie.

Wątpliwości rozwijają się już po choćby pobieżnym zapoznaniu się z informacjami o przedsięwzięciu. Jak się okazuje, przeglądarkowy Windows 95 nie jest efektem rekompilacji kodu, a zwykłego uruchomienia w emulatorze x86, Street Fighter II, Wolfenstein 3D, oraz wielu innych klasyków. Z pełną listą gier dostępnych w przeglądarce, w ramach realizowanego przez Internet Archive projektu, można zapoznać się na jego oficjalnej stronie.

Wbrew powszechnym opiniom, rekompilacja do JavaScript nie dotyczy samego Windowsa, a właśnie emulatora. W związku z nią nie jest on uruchamiany natywnie na komputerze, a w przeglądarce, co oczywiście wpływa negatywnie na wydajność. Twórcy projektu zaznaczają między innymi, że DOSBox służy przede wszystkim emulacji gier i nie jest zoptymalizowany pod kątem uruchamiania całego systemu operacyjnego.

Nie zmienia to faktu, że emulator posiada otwarty kod, a to, przynajmniej w teorii, pozwala na dostosowanie jego możliwości do wymogów konkretnego oprogramowania, jakim w tym przypadku jest Windows 95. Wszystko to sprawia, że przygody z przeglądarkowym Windows 95 trudno zaliczyć do szczególnie przyjemnych. A przecież to głównie odświeżeniu sentymentu mają służyć tego typu przedsięwzięcia.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (12)