Własna strona w sieci? W Chinach tylko na dowód
23.02.2010 23:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po trwającym kilka miesięcy zakazie zakładania stron internetowych chińskie władze wprowadziły zmiany do prawa telekomunikacyjnego. Możliwość stworzenia własnej witryny została przywrócona, jednak każdy, kto chce umieścić w sieci jakiekolwiek treści, musi uprzednio otrzymać zgodę odpowiedniego urzędnika i okazać mu swój dowód osobisty.
Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informacyjnych zniosło wprowadzony w grudniu zakaz rejestracji nowych stron internetowych. Jednak proces umieszczenia nowych serwisów w chińskiej sieci podlega teraz regulacjom uniemożliwiającym anonimowe publikowanie jakichkolwiek treści. Władze uzasadniają swoje decyzje potrzebą walki z pornografią, jednak wielu komentatorów uważa działania rządu za kolejny element cenzury.
Pomimo nasilonej kontroli sieci wielu Chińczyków uważa Internet za jedyne forum dla prowadzenia względnie swobodnej debaty publicznej - Internauci w państwie środka nauczyli się już wyszukiwać luki w rządowym systemie cenzury i często udaje się im być o krok przed tworzonymi przez władze blokadami. Część z użytkowników ucieka przed nowymi ograniczeniami rejestrując swoje strony za granicą lub stosuje rozmaite techniki bazujące na serwerach proxy lub sieci TOR.
Trudno oszacować, kto zwycięża w tej zabawie w kotka i myszkę - czy górą są władze, czy 380 mln chińskich Internautów.