Blog (335)
Komentarze (2.4k)
Recenzje (17)
@KrogulecNokia podejmuje głupie decyzje, ale nadal robi fajne reklamy

Nokia podejmuje głupie decyzje, ale nadal robi fajne reklamy

11.04.2012 | aktual.: 12.04.2012 01:21

Motywy postępowania korporacji są bardzo często kompletnie irracjonalne dla postronnych obserwatorów. Patrząc na niektóre decyzje, aż ciśnie się na usta — co za głupota! Nie dotyczy to oczywiście tylko Nokii, ale i wielu innych dużych firm: Microsoftu, Sony, Samsunga, ostatnio choroba ta dotknęła nawet i Apple'a.

Dyskusyjne wizje prezesów, ociężałe, zachowawcze myślenie / brak świeżego spojrzenia, obawy pracowników o własne stołki, konieczność ślepego podporządkowania się decyzjom szefów — milion powodów składa się na to, że korporacje żyją własną, pokrętną logiką. W przypadku Nokii dochodzi do tego jeszcze brak umiejętności sensownego komunikowania się z otoczeniem, kreślenia wizji, wyjaśniania takich, a nie innych decyzji i przekonywania do nich... Odbija się to nie tylko na wizerunku wśród społeczności pasjonatów, ale także opiniach dziennikarzy technologicznych, blogerów, handlowców w sklepach, a w konsekwencji na wizerunku całej Nokii...

Pamiętam, jak dosłownie krew mnie zalała gdy 3 miesiące po kupieniu za ciężkie pieniądze świeżutkiej, topowej Nokii N900 z Maemo 5, Finowie ogłosili, że będą wspólnie z Intelem tworzyć całkiem nowy system — MeeGo. Poczułem się nabity w butelkę. Nikt nie wytłumaczył, że MeeGo to (w przypadku Nokii) de facto Maemo 6, że to tylko nazewnictwo, że świetny system będzie miał jeszcze świetniejszą kontynuację. Przekaz dla ludu był taki: Gratulujemy frajerom zakupu N900, teraz bawimy się w innej piaskownicy. Na przełomie 2009 i 2010 roku Maemo 5 było naprawdę fantastycznym systemem, więc ta decyzja była kompletnie niezrozumiała... Czarę goryczy przelał brak wydania oficjalnej nawigacji, choć w dorozumiany sposób była zapowiadana na wszystkie kluczowe modele firmy.

Dziś wiemy, że MeeGo Harmattan to kontynuacja Maemo 5, że systemy te są do siebie bardzo podobne, chociaż na pierwszy rzut oka zupełnie inne. Wydawać by się mogło, że ktoś wyciągnął wnioski z tamtej lekcji. Gdzieżby tam! Oto w czerwcu 2011 roku, prezes Stephen Elop, beztrosko ogłasza wszem i wobec, że MeeGo nie będzie rozwijane, nawet w przypadku odniesienia sukcesu. Jeszcze przed premierą pierwszego modelu z MeeGo, przed sprawdzeniem jak przyjmuje go rynek itd. Trudno nie nazwać tego inaczej jak kompletną głupotą (albo celowym sabotażem)... Tymczasem okazuje się, że recenzje nowego dziecka Nokii są entuzjastyczne, że system jest fenomenalny, że być może mógłby być to hit sprzedażowy na miarę, bez mała, iPhone'a, albo chociażby Galaxy SII. Ale nie będzie, bo nie dostał nawet szansy...

Na dokładkę możemy obserwować szarpanie się z nieboszczykiem Symbianem. Za każdym razem gdy wydaje się, że klamka ostatecznie zapadła, że już naprawdę najwyższy czas skupić się na czymś innym (czy będzie to MeeGo, czy nawet ten nieszczęsny Windows Phone) to Finowie z chorym uporem bawią się w nekrofilię i reanimują umarlaka. Ten system jest archaiczny, faszerowanie go aktualizacjami Anne, Belle, Carla, Donna, czy Emma życia mu nie przywróci, co najwyżej przypudruje w trumnie... Jeżeli ktoś jeszcze na tym świecie uważa inaczej to najwyraźniej nie miał w ręku słuchawki z Androidem, iOSem czy Windows Phone. O MeeGo/Maemo nie wspominając... Nokia 808 PureView (skądinąd sprzętowo fenomenalny model) to najnowszy przykład tej niezrozumiałej dla nikogo, poza samą Nokią, polityki...

Jedno trzeba jednak oddać Nokii — nadal robią świetne kampanie reklamowe. Zapewne będzie to dla Was zaskoczenie, ale... lubię oglądać reklamy. Wiele wiosen temu ukończyłem studia na kierunku Zarządzane i Marketing, jest to taki mój poboczny „konik”. Uważam, że kampania dotycząca Lumii jest naprawdę fantastyczna. Świeża, nie ograniczająca się do nudnych, przewidywalnych spotów, nie idąca na tanie, antagonizujące sztuczki, pełna różnych ciekawych eventów, przypominających (od strony efektów) niemalże koncerty Jeana Michela Jarre'a. I nawet jeżeli niektóre działania mogą się wydawać dyskusyjne (vide poniższy filmik i cała seria Amazing Nokia Lift ), nawet jeżeli niektóre zakończyły się lekką klapą (polska premiera Lumii 800 ), to nie zmienia to pozytywnego odbioru całości.

W tym wszystkim żal tylko człowieka bierze, że reklamowany jest kiepski produkt w ładnym opakowaniu, a nie pokuszono się aby w identyczny sposób wypromować Nokię N9... Może jednak ktoś w końcu pójdzie po rozum do głowy, dostrzeże coraz głośniejszą krytykę i ogłosi come back MeeGo? Szczególnie, że kolejne 2 mln Lumii 800 sprzedane w I kwartale br., przy tak szeroko zakrojonych działaniach marketingowych, trudno nazwać sukcesem... Ciekawi mnie ile sprzedano w tym czasie Nokii N9 (nie ma na ten temat słowa, podobnie jak przy podsumowaniu IV kwartału ub.r.). Dla przypomnienia, według nieoficjalnych szacunków sprzedaż endziewiątek w IV kwartale była 2‑3 krotnie wyższa od Lumii. Na kąśliwy komentarz Tomiego Ahonena, twórcy bloga Communities Dominate Brands nie trzeba było długo czekać...

Wracając jednak do głównego wątku, warto na deser przypomnieć sobie bardzo udaną reklamę Nokii N900, ciekawą prezentację Maemo 5 z dość odważną muzyką (mnie się podoba jakby kto pytał) oraz kompletnie odjechany klip promujący ten system. Spoty dotyczące Nokii N9 też były niczego sobie. Powstała m.in. intrygująca seria 9‑sekundowych klipów Nokia N9 Seconds oraz dwie całkiem sympatyczne reklamy telewizyjne (pierwsza, druga ). Fajne? Fajne.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)