Blog (1)
Komentarze (3)
Recenzje (0)
@xdegChciałbym napisać prawdę – istotnie chciałbym

Chciałbym napisać prawdę – istotnie chciałbym

19.08.2013 14:22

Prawda o tym, jak to mam piętnaście lat, przerwę wakacyjną w gimnazjum i uwielbiam stare gry odpalane na DOSboxie mogła by zostać źle odebrana. Napisze więc, że mam lat szesna… albo lepiej, siedemnaście. Dodam, że pracuję po nocach jako twórca szablonów blogowych dla koleżanek i będzie to brzmiało dużo lepiej.

Bo źle mi jest oj źle. Czy jako piętnasto…, aj miało być, czy jako siedemnastolatek mam prawo mówić, że jest mi dobrze? Komputery są jakąś częścią mojego życia, elektroniczne maszyny gotowe obliczyć trajektorie lotów kosmicznych i symulować mózg ludzki to coś czym się interesuje. Procesory, karty graficzne, pamięci i stare gry, które doceniam mimo tego, że każdy mówi, że nie powinienem. Mam pasję, chcę pójść do technikum informatycznego, uczyć się o liczbach binarnych, tworzeniu stron internetowych i programowaniu inteligentnych robotów.

Dlaczego więc chce mi się płakać, gdy codziennie odczuwam jak bardzo źle patrzy na mnie świat. Choć to i tak dobrze gdy patrzy na mnie - przez większość czasu mnie nie widzi. Czy jestem gorszy od chłopaków grających w piłkę nożną na boisku, czy może gorszy od tych, którzy z koleżankami siedzą w McDonladzie, a może jestem groszy od tych, którzy chwalą się pierwszym sexem. Gdy weekendy spędzam w domu, poznając kolejne poziomy Jazz Jack Rabit i wydając kieszonkowe na nowa pamięć RAM, bywa że odczuwam pustkę. Pustkę której nie mogę załatać niczym.

Daria, była jedyną dziewczyną, która ze mną rozmawiała – sam nawet nie wiem czemu. A czas przeszły użyłem, bo odkąd zadaję się z Anita i Agnieszką z klasy przestała mi mówić: Cześć. To tak niewiele dla niej, a dla mnie całe życie. Bo ja nawet nie trzymałem dziewczyny za rękę. Może na drodze stoją moje potargane włosy, może moje okulary, bo moja wyprasowana i czysta koszula na pewno nie. A może po prostu jestem dziwakiem, którego nie interesują dziewczyny i woli przebywać z komputerami.

Pisze tu nie dlatego aby się użalać nad sobą, ale aby zapytać was, czy tak wygląda życie? Czy to jest ta dorosłość, o której marzyłem mając piętnaście lat – choć mówiąc prawdę, to właśnie mam te piętnaście lat i bardzo chciałbym być już dorosły, aby to wszystko co dzieje się tutaj ze mną, wreszcie minęło.

A może po prostu śnię.

A może tak właśnie jest, może obudzę się pewnego dnia z tego diabelskiego snu szkolnej udręki, śmiechów i faktu, że tak naprawdę nie osiągnąłem nic. Kompletnie nic.

Leżąc na łóżku z laptopem na kolanach i przeglądając wpisy facebookowe klasowych kolegów, którzy spędzają „fajnie” czas, widzę że już za późno na wszystko. Ani nie miałem dobrych ocen, abym w nagrodę został wysłany do Chorwacji, ani nie byłem nigdy dobry w sportach, aby wyjechać na obóz piłkarski tudzież karate. Nie zostaje również zaproszony na seans Jeźdźcy z Nikąd… choć i tak wolałbym pójść na Pacific Rim. Jedyne co mnie pociesza, to fakt, że nikt nie zna poziomów w Earthworm Jimie tak jak ja… a przynajmniej nikt z piętnasto…, aj miało być siedemnastolatków.

Bo, nie oszukujmy się, kto by tam szanował piętnastolatka pogrywającego w stare gry?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)