Asus chciałby zastąpić format ATX i ma kilka ciekawych pomysłów
ATX jako format płyt głównych jest jednym z najdłużej utrzymujących się standardów w branży komputerowej. Został wprowadzony w 1995 r. i trwa do dzisiaj. Asus sądzi, że czas iść za postępem. Na targach Computex 2019 przedstawił swoją wizję rozwoju.
Zaprezentowany przez tajwańskiego producenta komputer Prime Utopia w pierwszej chwili wygląda jak typowy mod – z kartą graficzną zamontowaną równolegle, na riserze. W rzeczywistości jednak pecet nie korzysta z żadnego przedłużacza PCI Express, a po prostu ma płytę główną, która umożliwia taki montaż. A to zaledwie zalążek osobliwości.
Oprócz slotu umieszczonego na krawędzi, koncepcyjna płyta Asusa oferuje całkowicie modułowy panel I/O. Złącza są rozbite pomiędzy zestaw przystawek, podłączanych poprzez Mini-PCIe.
Tam, gdzie nominalnie znajdują się sloty PCI Express, w projekcie są cztery złącza M.2 z dużym radiatorem. Natomiast po drugiej stronie pojawia się jeszcze 7-calowy ekran OLED. Wyświetla podstawowe informacje diagnostyczne, w tym temperatury kluczowych podzespołów.
Do tego wszystkiego Asus zaprojektował własne złącza wentylatorów – Hydra Cortex. Ich unikatową cechą jest możliwość niezależnego sterowania kilkoma wentylatorami podłączonymi do jednego gniazda przez rozgałęziacz. Pokazano przykład z kompaktowym chłodzeniem cieczą, w którym do jednego gniazda podłączono nie tylko wentylatory, ale także pompę.
Owszem, niektóre pomysły wydają się nieco oderwane od rzeczywistości. Duży ekran na płycie wygląda ładnie podczas prezentacji, ale w codziennym użytkowaniu, kiedy pecet stoi pod biurkiem, dostęp do niego raczej nie byłby zbyt wygodny. Co innego w przypadku modułowego I/O – to mogłoby się sprawdzić, dając użytkownikowi możliwość dostosowania zestawu wejść-wyjść do własnych, potencjalnie specyficznych potrzeb.
Abstrahując od samego projektu Prime Utopia, Asus trochę niespodziewanie skłonił do refleksji na temat formatu ATX. Z jednej strony blisko ćwierć wieku to w branży komputerowej wręcz wieczność, z drugiej – jak to mawiają, lepsze jest wrogiem dobrego.