DPT-RP1: ten 13-calowy czytnik Sony może zastąpić papier – i ołówek

DPT‑RP1: ten 13‑calowy czytnik Sony może zastąpić papier – i ołówek

DPT-RP1: ten 13-calowy czytnik Sony może zastąpić papier – i ołówek
11.04.2017 11:34

Sony potrafi robić urządzenia, jakich nikt inny w swojej ofercienie ma. Czymś takim na pewno był czytnik z ekranem e-ink SonyDPT-S1, wyróżniający się rozmiarem (przekątna 13,3 cala),optymalizacją pod kątem wyświetlania dokumentów PDF, oraz ceną,w Stanach Zjednoczonych przekraczającą 900 dolarów. Niebawem wJaponii zadebiutuje jednak czytnik DPT-RP1, godny następca DPT-S1, októrym śmiało możemy powiedzieć – to czytnik doskonały. I cociekawe, mimo wszystkich ulepszeń, tańszy od poprzedniego modelu.

Słabości współczesnych czytników e-booków można podsumowaćw trzech słowach: małe, powolne, nieinteraktywne. Co prawdajasnością i kontrastem zbliżają się już do kartki papieru wświetle dziennym, ale lichy rozmiar (zwykle ekranik 6 cali), marnaresponsywność i niemożność wygodnego notowania czy podkreślaniana marginesach sprawiają, że wciąż drukarki trzymają sięnieźle, zadrukowując ogromne ilości papieru (często najednorazowe wydruki, które później idą do kosza).

Obraz

SonyDPT-RP1 zapowiada się na pierwszy czytnik, który zadowoli nawetnajwiększych malkontentów i który może znacznie ograniczyćliczbę drukowanych stron. W ważącej 349 gramów obudowie orozmiarach 224×302,6×5,9 mm ponownie dostajemy wyświetlacz e-ink13,3 cala, a więc pozwalający wyświetlić naturalnych rozmiarówstronę A4. Tym razem jednak o wyższej rozdzielczości, tj.1650×2200 pikseli, co daje około 207 PPI. Nieźle, biorąc poduwagę to, że poprzednik oferował około 150 PPI. Liczbareprezentowanych odcieni szarości pozostała taka sama – 16.

Obraz

Wyświetlaczowi towarzyszy po raz pierwszy rysik, za pomocąktórego będziemy mogli spokojnie pisać i rysować po wyświetlonychw czytniku dokumentach. Sony zadbało o powierzchnię wyświetlacza,tak by nie ślizgała się i nie brudziła – przy takich rozmiarachnie unikniemy przecież położenia dłoni na ekranie podczaspisania.

Obraz

W środku zastosowano mocniejszy procesor – to układ MarvellaIAP140,projektowany z myślą o energooszczędności i Internecie Rzeczy,który oprócz czterech rdzeni Cortex A-53 i mikrokontrolera CortexM3 oferuje też prosty układ graficzny 2D/3D, silnik kryptograficznyi szynę do podpięcia układów radiowych. W wypadku nowego czytnikaSony zastosowano też układ zapewniający Wi-Fi 802.11ac, Bluetooth4.2 oraz NFC. Do dyspozycji system ma 2 GB RAM i 16 GB pamięcimasowej na danej, z której dla użytkownika zostaje około 11 GB.

Na tym wszystkim działa autorskie linuksowe firmware, które mawłaściwie tylko jedno zadanie – jak najsprawniej wyświetlać iedytować dokumenty PDF (w wersji specyfikacji do 1.7). Czytnik nieobsługuje żadnego innego formatu. Aby ułatwić jego wykorzystanie,Sony przygotowało oprogramowanie na Windowsa i Maka, które pozwalaprzesłać z komputera dowolny dokument, przekształciwszy gouprzednio na PDF zoptymalizowany dla czytnika. Transmisja może odbyćsię bezprzewodowo, lub po złączu USB (Type-C).

Obraz

Zastosowany w środku akumulator litowo-jonowy (wymienny, co wartopodkreślić) ma pozwolić na około trzy tygodnie pracy non stopprzy wyłączonej łączności radiowej. Jej włączenie skraca tenczas do tygodnia. Ładowanie nie powinno zająć więcej niż trzygodziny.

Za to fantastyczne urządzenie, które docenić powinni przedewszystkim prawnicy, lekarze, naukowcy i menedżerowie, zapłacićprzyjdzie w Japonii ok. 80 tys. jenów, tj. równowartość około2800 złotych. Czy to dużo? Dla założonej grupy docelowej chybajednak nie. Do sprzedaży nowy czytnik wejdzie już 5 czerwca.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)