Google tłumaczy się z reklamy Chrome 5 Beta

Google tłumaczy się z reklamy Chrome 5 Beta

Wojciech Cybulski
08.05.2010 13:00

Kilka dni temu pisaliśmy o nowej reklamie przeglądarki Chrome 5 Beta. Uważni internauci zauważyli jednak, że klip mógł powstać wskutek niewielkiego oszustwa - sugeruje on bowiem, że najnowsze wydanie Chrome wyświetla strony pobierane z Sieci tak szybko, jakby były one ładowane bezpośrednio z komputera - jest to jednak fizycznie niemożliwe. W odpowiedzi na te zarzuty Google oficjalnie przyznał, że produkujący reklamę filmowcy nieco ponaginali niektóre fakty chcąc uzyskać pożądany efekt.

Jak wyjaśnił rzecznik prasowy Google, w scenie z ziemniakiem oraz błyskawicą strony były ładowane bezpośrednio z komputera, by zapewnić skuteczną synchronizacje obu obrazów na potrzeby reklamy. Wynikało to m.in. z problemów z obsługą pistoletu ziemniaczanego, który strzelał "pociskiem" w mało precyzyjnym do ustalenia przedziale czasowym. Rzecznik Google podkreślił również, że w scenie Chrome vs. Dźwięk strona pandora.com była ładowana bezpośrednio z Sieci. By to osiągnąć, Google zastosował szybkie łącze o przepustowości 15 Mbps. Chcąc uniknąć dalszych nieporozumień, dział odpowiedzialny za reklamy dodał do filmu stosowny opis, który wyjaśnia, w jaki sposób klip został wyprodukowany.

Przedstawiciele Google dodali, że niezależnie od incydentu z reklamą nowe Chrome 5 Beta jest obecnie najszybszą przeglądarką na rynku.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (130)