Małolat walczy z plagiatami Strona główna Aktualności16.08.2004 17:35 Udostępnij: O autorze Kamil Cybulski Dwunastolatek z Australii może przysporzyć wiele zmartwień studentom uczącym się na tamtejszych uniwersytetach. Stworzył bowiem program, który potrafi porównywać oddawane przez studentów prace z materiałami dostępnymi w Internecie i sprawdzać, czy autorzy nie popełnili plagiatu. Nicholas Hinds, mieszkający w niewielkim miasteczku Herbert, nazwał swój program Punching Plagiarism. Rozwiązanie chłopaka wykorzystuje przeglądarkę internetową Google, która sprawdza czy jakiś fragment oddanej pracy nie został "pożyczony" z Internetu. Nicholas rozpoczął pracę nad programem w ubiegłym roku, po tym jak jego nauczycielka Karolyn Jones usłyszała, że nielegalne wykorzystywanie publikacji staje się coraz większym problemem w dużych ośrodkach akademickich. Wówczas cudowny dzieciak stworzył listę komend generujących program. Wynalazkiem zainteresowały się Uniwersytet Massey i Uniwersytet Otago, które zapowiedziały dalszy rozwój oprogramowania. Niestety, okazało się że program nawet w obecnej wersji działa na tyle dobrze, że wyłapał już pierwszego podejrzanego o popełnienie plagiatu. Jest nim 12-letni cudowny dzieciak - Nicholas Hinds. Nauczyciel Frank Lewthwaite odkrył, że Nicholas ewidentnie "pożyczył" swoje wypracowanie ze strony internetowej. Za karę młody wynalazca musiał napisać sto razy zdanie -"Muszę zainstalować kod, który będzie sprawiał że moje własne plagiatorstwo będzie niewykrywalne". Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Teorie Donalda Trumpa. Dziennikarze znaleźli ponad 30 tys. nieprawidłowości 22 sty Klaudia Stawska Biznes 69 WhatsApp skutecznie walczy z fake newsami. Ilość przesyłanych wiadomości spadła o 70 proc. 27 kwi 2020 Arkadiusz Stando Oprogramowanie Internet Koronawirus 23 Google walczy z phishingiem. Gmail wyświetli "zweryfikowane logo" nadawcy 22 lip 2020 Oskar Ziomek Internet Bezpieczeństwo 14 Apple App Store pełne fejkowych aplikacji. Nie działają, a zarabiają miliony 8 lut Jakub Krawczyński Oprogramowanie Biznes Bezpieczeństwo 30
Udostępnij: O autorze Kamil Cybulski Dwunastolatek z Australii może przysporzyć wiele zmartwień studentom uczącym się na tamtejszych uniwersytetach. Stworzył bowiem program, który potrafi porównywać oddawane przez studentów prace z materiałami dostępnymi w Internecie i sprawdzać, czy autorzy nie popełnili plagiatu. Nicholas Hinds, mieszkający w niewielkim miasteczku Herbert, nazwał swój program Punching Plagiarism. Rozwiązanie chłopaka wykorzystuje przeglądarkę internetową Google, która sprawdza czy jakiś fragment oddanej pracy nie został "pożyczony" z Internetu. Nicholas rozpoczął pracę nad programem w ubiegłym roku, po tym jak jego nauczycielka Karolyn Jones usłyszała, że nielegalne wykorzystywanie publikacji staje się coraz większym problemem w dużych ośrodkach akademickich. Wówczas cudowny dzieciak stworzył listę komend generujących program. Wynalazkiem zainteresowały się Uniwersytet Massey i Uniwersytet Otago, które zapowiedziały dalszy rozwój oprogramowania. Niestety, okazało się że program nawet w obecnej wersji działa na tyle dobrze, że wyłapał już pierwszego podejrzanego o popełnienie plagiatu. Jest nim 12-letni cudowny dzieciak - Nicholas Hinds. Nauczyciel Frank Lewthwaite odkrył, że Nicholas ewidentnie "pożyczył" swoje wypracowanie ze strony internetowej. Za karę młody wynalazca musiał napisać sto razy zdanie -"Muszę zainstalować kod, który będzie sprawiał że moje własne plagiatorstwo będzie niewykrywalne". Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji