Niemy sprzeciw władz: chińska oferta przejęcia Opery trafia do kosza Strona główna Aktualności18.07.2016 14:07 Udostępnij: O autorze Maciej Olanicki @b.munro Wydawałoby się, że finalizacja przejęcia Opery przez chińskie konsorcjum jest formalnością, czego potwierdzeniem miała być akceptacja oferty przez udziałowców, co zresztą rekomendowało samo kierownictwo firmy. W tej historii nastąpił jednak właśnie dość nieoczekiwany zwrot akcji. Oprócz zgody udziałowców, konieczne było także oficjalne zatwierdzenie przejęcia przez władze, zarówno amerykańskie, jak i chińskie. Musiało się to odbyć w ramach ściśle określonego harmonogramu – termin oficjalnego zatwierdzenia umowy minął w piątek, jednak żadna ze stron nie wydała swojej zgody. Według agencji Reuters, taki stan rzeczy wymaga, aby cały proces akceptacji został powtórzony. To zaś musiałoby opóźnić procedurę nawet o rok, przez co sformułowana zostanie nowa oferta, o mniejszym niż dotychczasowy wymiarze. Od momentu pojawienia się pierwszych wzmianek na temat przejęcia Opery, nie brakowało komentarzy dotyczących przekazywania danych użytkowników programu do Chin. Serwis GHacks, powołując się na źródło w jednej z chińskich korporacji, wysunął tezę, że to właśnie kwestia ochrony danych użytkowników, między innymi informacji, na podstawie których Opera realizuje kampanie reklamowe, spowodowała brak zgody ze strony USA lub Chin. W efekcie Chińczycy mają zamiar przedstawić w najbliższym czasie nową ofertę i przejąć określone działy Opery: między innymi zarówno pulpitową, jak i mobilną przeglądarkę i inne aplikacje, jak choćby Operę Max. Nie zostanie natomiast przejęty biznes reklamowy. Jak nietrudno się domyślić, taki obrót sprawy negatywnie wpłynął na notowania Opera Software ASA, które osiągają poziom najniższy od siedmiu miesięcy. Ponadto negatywne są komentarze samych inwestorów oraz przedstawicieli Opery, którzy nie wahają się wyrażać swojego rozczarowania. Biznes Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Opera na Androida po aktualizacji: drobne zmiany mogą pomóc w dobie przeciążenia sieci 30 mar 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Internet 7 Koronawirus zagraża biznesowi w internecie. Sklepy sięgają po pożyczki 5 mar 2020 Materiał prasowy Internet Biznes 0 Opera 68 dostępna do pobrania. Ma wbudowany Instagram – kolejny serwis na bocznym pasku 22 kwi 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Internet 52 Apple ponownie otworzył wszystkie 42 sklepy w Chinach 13 mar 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt Biznes 31
Udostępnij: O autorze Maciej Olanicki @b.munro Wydawałoby się, że finalizacja przejęcia Opery przez chińskie konsorcjum jest formalnością, czego potwierdzeniem miała być akceptacja oferty przez udziałowców, co zresztą rekomendowało samo kierownictwo firmy. W tej historii nastąpił jednak właśnie dość nieoczekiwany zwrot akcji. Oprócz zgody udziałowców, konieczne było także oficjalne zatwierdzenie przejęcia przez władze, zarówno amerykańskie, jak i chińskie. Musiało się to odbyć w ramach ściśle określonego harmonogramu – termin oficjalnego zatwierdzenia umowy minął w piątek, jednak żadna ze stron nie wydała swojej zgody. Według agencji Reuters, taki stan rzeczy wymaga, aby cały proces akceptacji został powtórzony. To zaś musiałoby opóźnić procedurę nawet o rok, przez co sformułowana zostanie nowa oferta, o mniejszym niż dotychczasowy wymiarze. Od momentu pojawienia się pierwszych wzmianek na temat przejęcia Opery, nie brakowało komentarzy dotyczących przekazywania danych użytkowników programu do Chin. Serwis GHacks, powołując się na źródło w jednej z chińskich korporacji, wysunął tezę, że to właśnie kwestia ochrony danych użytkowników, między innymi informacji, na podstawie których Opera realizuje kampanie reklamowe, spowodowała brak zgody ze strony USA lub Chin. W efekcie Chińczycy mają zamiar przedstawić w najbliższym czasie nową ofertę i przejąć określone działy Opery: między innymi zarówno pulpitową, jak i mobilną przeglądarkę i inne aplikacje, jak choćby Operę Max. Nie zostanie natomiast przejęty biznes reklamowy. Jak nietrudno się domyślić, taki obrót sprawy negatywnie wpłynął na notowania Opera Software ASA, które osiągają poziom najniższy od siedmiu miesięcy. Ponadto negatywne są komentarze samych inwestorów oraz przedstawicieli Opery, którzy nie wahają się wyrażać swojego rozczarowania. Biznes Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji