Nowy Linux Mint czeka, by go przetestować: zapowiada się na system nie do zdarcia

Nowy Linux Mint czeka, by go przetestować: zapowiada się na system nie do zdarcia

Nowy Linux Mint czeka, by go przetestować: zapowiada się na system nie do zdarcia
05.06.2018 23:53

W tym tygodniu dostaliśmy do ręki pierwsze wydanie beta LinuxMinta 19 – dystrybucji, którą od dawna polecamy na łamachdobrychprogramów jako wyjątkowo dopracowanego systemu zarówno dlapoczątkujących, jak i tych, którzy chcą by system im po prostudziałał. Po całkowitym rozstaniu z odmianą KDE i skupieniu sięna środowiskach graficznych bazujących na bibliotekach Gtk+, tanowa wersja ma się czym pochwalić. Po spędzeniu z Mintem 19kilkunastu godzin możemy powiedzieć, że z takim właśnie Linuksemmożna iść śmiało wyzwalać świat PC, dziś wciąż wzdecydowanej większości należący do Microsoftu.

Wydanie Ubuntu 18.04 nie wzbudziło naszego zachwytu. Zbyt wielerzeczy było niedopracowanych jak na dystrybucję o wydłużonymokresie wsparcia. Kto zaś zaktualizował system z poprzedniegowydania LTS, Ubuntu 16.04, mógł poczuć, jak uwierać potrafizmiana domyślnego pulpitu z Unity na GNOME, a co za tym idzie,konieczność zerwania z wieloma dotychczasowymi przyzwyczajeniami. Ztym większym podziwem patrzymy na zespół deweloperów Linux Minta,którzy pokazali, że można na bazie Ubuntu 18.04 zrobić cośnaprawdę dobrego i nowego, a zarazem nie przeszkadzać użytkownikomw pracy.

System i jego pulpit

Nowe wydanie Minta bazuje na kernelu 4.15 i bazowych pakietachUbuntu 18.04: dostajemy demona systemd 237, serwer grafiki X.org1.19.6, biblioteki Gtk+ 3.22.30, Qt 5.9.5, glibc 2.27 i mesa 18.0.0,oraz kompilator gcc 7.3.0. Na tej solidnej podstawie działaśrodowisko graficzne Cinnamon w wersji 3.8, dostępne są teżodmiany z MATE (1.20) oraz Xfce (4.12.3). Tutaj skupimy się nawersji „cynamonowej”, jako najciekawszej.

O Cinnamonie 3.8 pisaliśmyjuż miesiąc temu, wówczas udostępniono jego testową wersję.

Obraz

Przypomnijmy najważniejsze nowości:

ulepszenia w bibliotece muffin pozwoliły na znacznie szybsze(nawet czterokrotnie!) rysowanie nowych okienek,poprawki w menedżerze plików nemo wyraźnie przyspieszyływyświetlanie zawartości katalogów, przyspieszyły teżwyszukiwarkę plików,poprawiono integrację okienek typu CSD, a więc z dekoracjamirysowanymi w belce okna przez samą aplikację,znacznie lepiej wyglądają powiadomienia, łatwiej nad nimi teżzapanować, jedynie przeglądarki mogą wysyłać więcej niż jednopowiadomienie na pulpit jednocześnie.Cinnamon ułatwia korzystanie z laptopów – blokuje ekran przeduśpieniem, pozwala na natychmiastowe wyłączenie przez zamknięciepokrywy, aktywuje też automatycznie gładzik, jeśli nie wykryjepodłączonej myszy.poprawiono też kontrolkę dźwięku – pozwala na niezależnewyciszanie mikrofonu i głośników, a także ustawienie maksymalnejgłośności na 150%,wprowadzono nowy interpreter JavaScriptu SpiderMonkey 52,dodano wsparcie dla protokołów admin://, elogind isystemd-timedated1

praktycznie wszystkie komponenty zostały przepisane na Pythona 3.„Mięta” nie do zdarciaNajwiększą gwiazdą tego wydania jest jednak niewątpliwiesystem Timeshift. Znamy go już z Minta 18.3, ale tutaj stał siękluczowym elementem całego mechanizmu aktualizacji systemu. Mówiącprostym językiem – żadna aktualizacja nie powinna zepsućdziałania Minta 19, w każdym momencie będzie można „cofnąć”czas i przywrócić ostatnią dobrą migawkę systemu.

Obraz

Już po pierwszym uruchomieniu systemu zobaczymy nowy ekranpowitalny, który w pierwszym z kroków poprosi o wybranie pożądanejstrategii tworzenia kopii zapasowych. Domyślnie korzystamy zmechanizmu bazującego na protokole rsync i kopii przyrostowych nawskazanym nośniku, tworzonych z określoną częstotliwością.Bardziej zaawansowani użytkownicy, o ile sformatowali podczasinstalacji dysk w formacie Btrfs, mogą poprzez Timeshifta skorzystaćz jego zaawansowanych mechanizmów migawkowych. Wszystko tooczywiście przez łatwy w użyciu graficzny interfejs.

Obraz

Co ogromnie interesujące, deweloperzy Minta połączyliTimeshifta z menedżerem aktualizacji. Ten ostatni polega naTimeshifcie jako gwarancie stabilności – jeśli nieskonfigurowaliśmy strategii tworzenia kopii zapasowych, to menedżeraktualizacji będzie o tym nam przypominał.

Obraz

I bardzo dobrze. Takie podejście pozwoliło teraz domyślniewłączyć automatyczne aktualizacje systemu. Nawet jeśli cośpójdzie nie tak, przywrócenie Minta z migawki zajmuje dosłowniechwilę.

Oprogramowanie na żądanie

Znany z Minta 18.3 nowy menedżer oprogramowania doczekał sięlicznych poprawek w interfejsie. Czynią go one znacznie ładniejszymi przejrzystszym, szczególnie za sprawą animacji przejść ilepszego ułożenia kategorii. Lepiej działa też nawigacjaklawiaturą, można wreszcie wyszukiwać w kategoriach, samo zaśwyszukiwanie jest znacznie szybsze. Wskaźniki aktywności iładowania pozwalają zaś łatwiej śledzić stan operacjiodbywających się w tle.

Obraz

Trochę zmieniło się też pod maską. Dzięki zastosowaniuwewnętrznego bufora dla źródeł oprogramowania APT i paczekFlatpak, menedżer oprogramowania traktuje oba typy aplikacji narówni, użytkownicy mogą nimi zarządzać tak samo, niczym się niemartwiąc – wreszcie np. zobaczą rozmiar aplikacji z paczkiflatpakowej. A dzięki daleko posuniętej optymalizacji tego bufora,menedżer oprogramowania uruchamia się o wiele szybciej niżwcześniej.

Obraz

Systemowe aplikacje

Mint od dawna rozwija swoje Xapp, lekkie i całkiem niezłeaplikacje systemowe, które stanową nieodłączną część„cynamonowego” pulpitu. W Mincie 19 edytor tekstowy Xed dostałnowe okno preferencji, okno pomocy dla skrótów klawiaturowych oraznową wtyczkę do automatycznego uzupełniania słów.

Obraz

Czytnik PDF Xreader też ma nowe preferencje, wsparcie dladodatkowych pasków narzędziowych i szybki dostęp do ostatniootwieranych dokumentów PDF i ePUB. Możliwa jest też zmianarozmiaru wyświetlanych miniatur, oddzielnie dla każdego dokumentu.Poprawiono płynność przewijania, dodano możliwość usuwanianotatek w tekście, wreszcie można też zapisać dokumenty ePUB.

Pozostałe ulepszenia

Pojawiła się możliwość formatowania nośników pamięciUSB w formacie exFAT, wskazania domyślnego monitora dla formularzalogowania w konfiguracjach wielomonitorowych i poprawiono integracjęz pobieraniem plików przez Firefoksa – stan pobierania będziewidoczny na liście okien.

Mint domyślnie zawiera nie tylko kodeki multimedialne, ale ifonty Microsoftu, domyślnie w systemie znalazł się kalendarzGNOME, usunięto zaś komunikator Pidgin, znacząco poprawionowsparcie dla HiDPI, dodano dziesiątki nowych ładnych tapet.

Wypróbujcie nowego Minta 19 „Tara” sami – obraz ISOznajdziecie tutaj.Jak na betę – kawał świetnej roboty.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (471)