Samoprowadzące się auta Google'a teraz już bez kierownicy i kierowcy

Samoprowadzące się auta Google'a teraz już bez kierownicy i kierowcy

28.05.2014 16:17, aktualizacja: 29.05.2014 08:33

Pierwsze samoprowadzące się auta Google nie różniły sięwyglądem od bardziej tradycyjnych samochodów – zdradzały jejedynie sterczące z dachów naszpikowane elektroniką maszty systemunawigacyjnego. Projekt auta, który Google dziś pokazało, idzieznacznie dalej – to pojazd, który jest spełnieniem snów byłegoszefa firmy, Erika Schmidta, przekonanego że źle się stało, żesamochody wynaleziono przed komputerami i że dziś powinniśmy oddaćich prowadzenie komputerom.

Hybrydowe Lexusy RX450h, które wyruszyły testować technologięGoogle'a na drogach kilku amerykańskich stanów, choć normalniesterowane już przez komputer, miały pod dźwignią skrzyni biegówczerwony przycisk, którego wciśnięcie powodowało odłączeniekomputerowego sterowania i oddanie pełnej kontroli kierowcy. Noweautko Google'a, z wierzchu wyglądające jak skrzyżowaniehippisowskiego Volkswagena Campera z zabawkami serii Playmobil,dźwigni skrzyni biegów już nie ma.

Obraz

Brakuje tu nie tylko dźwigni skrzyni biegów. W środku nieznajdziemy też kierownicy i pedałów. Jest kanapa dla dwóch osób,rozdzielonych konsoletą, na której widać czerwony przycisk iuchwyty na kubki z napojami. To wszystko, co znaleźć można wpierwszym aucie, które odbiera ludziom prawo do prowadzenia siebie.

A First Drive

Google trzyma się bowiem mocno założenia, że to nie mypowinniśmy prowadzić nasze auta. Rocznie w wypadkach samochodowychna świecie ginie 1,2 mln ludzi. Zastąpienie współczesnychsamochodów autkami, które reagują szybciej niż przeciętnykierowca, miałoby zdaniem firmy zmniejszyć tę liczbę o 90%.

Konkretnych parametrów pojazdu nie ujawniono. Wiadomo jedynie, żema elektryczny silnik (a jakże!), a w jego konstrukcji hojniekorzystano z pianki (ponad 60 cm warstwa z przodu auta maneutralizować skutki kolizji) i plastików (nawet szyby są ztworzyw sztucznych). Maksymalną szybkość ograniczono do niespełna50 km/h.

Google zamierza zbudować około 200 prototypów swoichsamoprowadzących się aut, a do końca roku uzyskać ichcertyfikację u władz Kalifornii. Po pilotażowym programietestowym, firma chce z pomocą swoich partnerów, skomercjalizowaćprojekt. Współzałożyciel Google'a Siergiej Brin twierdzi, że napoczątku podstawowym zastosowaniem takich pojazdów ma byćuzupełnienie transportu publicznego na trasach, gdzie tworzenielinii autobusowych nie ma ekonomicznego uzasadnienia. Takierobotyczne taksówki jego zdaniem mogą zmienić zarówno całyświat, jak i nasze najbliższe otoczenie.

A co będzie główną rozrywką serwowaną na pokładach autGoogle, skoro już radość z prowadzenia auta zdecydowaliśmy sięoddać operatorowi wyszukiwarki? Możliwości jest wiele, alejesteśmy pewni, że każda z nich będzie miała odpowiedniepowierzchnie do wyświetlania reklam Google AdSense.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (64)