Na temat Windows Phone 7 zaprezentowanego na wczorajszej konferencji wypowiedział się Scott Barnes, jeden z byłych pracowników Microsoftu. Jego zdaniem oprogramowanie dla telefonów nie różni się specjalnie od... Windows Vista.
Według Barnesa Microsoft starał się wprowadzić alternatywę dla iPhone’a, dlatego interfejs użytkownika zastosowany w Windows Phone różni się od dotychczasowych rozwiązań w smartfonach. Microsoft postawił na zmieniający się wygląd. Rzuciłem zespołowi wyzwanie stworzenia nowej jakości urządzeń mobilnych - powiedział Ballmer podczas prezentacji oprogramowania. Barnes twierdzi, że Windows Phone jest bardzo podobny do Visty. Uruchamia się podobnie, zastosowano także te same rozwiązania dotyczące wyłączania systemu. Powodem skopiowania niektórych fragmentów kodu z Windows Vista miała być presja, jakiej poddany był zespół odpowiedzialny za Windows Phone. Strategia według Barnesa miała przebiegać według hasła: dostarcz to na rynek, dostarcz szybko, a potem wrócimy do elementów, które chcielibyśmy zmienić.
Co więcej, zdaniem Barnesa Windows Phone może być jeszcze mocno zmieniony w tym roku. Powodem jest zbliżająca się premiera nowego iPhone’a i oprogramowania dla tego telefonu. Microsoft będzie czekać, aż Apple zaprezentuje swoje urządzenie, by potem zastosować technikę określaną przez Barnesa jako Ach, chcę tego!. To znaczy, że programiści z Redmond najprawdopodobniej pożyczą sobie część rozwiązań zaprezentowanych w nowym iPhonie.
To kolejny powód, dla którego Barnes nazywa Windows Phone Vistą - system jest niedopracowany. Microsoft ma szansę uczynić zeń Windows 7 dla telefonów, ale będzie musiał jeszcze mocno popracować nad produktem - konkluduje Barnes. Wiąże się to nie tylko z samym systemem, ale także z rozwojem dodatkowych usług jak np. Zune Marketplace, gdzie użytkownicy telefonów i odtwarzaczy mogą wykupywać subskrypcję na muzykę i filmy.
Z pełnym tekstem Barnesa (w języku angielskim) można zapoznać się na stronach serwisu riagenic.com.
