Blog (89)
Komentarze (418)
Recenzje (0)

Thing 15.5, historia pewnego magazynu

@sagraelskiThing 15.5, historia pewnego magazynu29.07.2019 14:34

Jako, że jestem zagorzałym entuzjastą amigowskiej demosceny (raczej byłej niż obecnej), postanowiłem raz jeszcze zmarnować trochę czasu i napisać kolejne kilka słów dotyczące tego tematu.

Tym razem cofniemy się w czasie na prawdę daleko bo aż do roku 1994 a konkretnie do 16 lipca tegoż roku kiedy to miejsce miała premiera 15 numeru magazynu dyskowego Thing firmowanego przez grupę Applause.

Jeżeli mam być precyzyjny to nie jest to konkretnie numer 15 ale 15.5! Dlaczegóż tak? Nie wiem i zapewne już się nie dowiem. Pomny doświadczeń związanych z cyklem wydawniczym magazynów dyskowych w tamtym czasie, chodzi zapewne o jakąś "obsuwę" stąd i tak dziwna numeracja.

No dobrze, ale dlaczego akurat magazyn dyskowy no i czemu właśnie Thing? No cóż prawda jest taka, że w ostatnim czasie wpadła mi w ręce spora ilość starych, 3.5 calowych dyskietek i na jednej z nich odnalazłem właśnie tego zina. Ciekawostką pozostaje fakt, że nie udało mi się go odpalić ze wspomnianej dyskietki na prawdziwym sprzęcie (Amiga 500) ale ten swoisty powrót do przeszłości zaintrygował mnie na tyle, że uruchomiłem UAE i pozwoliłem sobie podejrzeć Thinga z perspektywy pliku adf.

Tym razem nie było już żadnych problemów i po dwóch fajnych obrazkach tytułowych z których jeden od razu dawał nam do zrozumienia, że Thing to magazyn angielskojęzyczny, przeszliśmy do głównego menu.

OK, cóż więc ciekawego można było znaleźć w Thingu w lipcu 1994r.? Otóż wszystkiego po trochu! Dominowały oczywiście scena i sprawy scenowe, choć w kąciku polskim znalazło się także miejsce dla humoru i wpisów z pogranicza fantastyki.

Na pierwszym miejscu była jednak szeroko pojęta scena a z perspektywy czasu Thing grupy Applause przypomina bardziej konglomerat magazynu dyskowego z tzw. packiem. Nie ma to już jednak żadnego znaczenia.

Główna pozycja to oczywiście chartsy czyli notowania naj, naj w różnych scenowych kategoriach. Nie ma sensu tłumaczyć o co w tym chodziło - chętnych zachęcam do poczytania wpisu poświęconego tylko temu tematowi.

Co jeszcze? Są oczywiście pozdrowienia, są scenowe reklamy (głównie swapperów!), jest galeria, wywiady i cała masa innych tekstów. Ogromna większość, po angielsku, wszak Thing szczycił się mianem pierwszego polskiego maga w całości po angielsku.

Zapewne bardziej dociekliwi zauważyli też "krajowe poletko" czyli dział PL Gęsi... Tak, oczywiście! Magazyn był jak najbardziej angielskojęzyczny ale znalazło się również miejsce dla kilku(nastu) polskojęzycznych artykułów. Niestety, przynajmniej w tym numerze odbiegały one mocno jakością od tych w języku Szekspira. Zresztą sporą część działu zajęły różnego rodzaju polemiki z Extendem a musicie wiedzieć, że tego typu wojenki były kiedyś na porządku dziennym :)

Zresztą w samym Thingu znajdziemy dział Quarrels stworzony właśnie w celu uporządkowania kłótni między osobami czy grupami. Dziwne? No baaa - pewnie, że tak! Co jednak ciekawe ten numer zawiera też dział Mediation - zapewne w celu natychmiastowego zażegnywania sporów ;)

Synonimem tamtych czasów jest adnotacja redakcji Thinga w dziale kontakt. Przytoczę ją w całości, bo zwyczajnie warto:

Now, you can send your articles to the Thing via Internet!

Tak, w czasie kiedy ja (my) czytaliśmy o Internecie niczym o Świętym Gralu, jeden z redaktorów Thinga używał go, ba! - posiadał własny adres e-mail! To co teraz wydaje się oczywistością kiedyś było zaiste sporym wydarzeniem.

Swoją drogą to, że redakcja mogła się komunikować za pomocą poczty e-mail nie oznaczało, że otrzymała w ten sposób cokolwiek do publikacji :) Czasy były jakie były - nasza gospodarka rynkowa dopiero co raczkowała, prawa autorskie nie istniały, jakikolwiek komputer posiadało pewnie mniej niż 1% społeczeństwa... Więc gdzie tu mowa o poczcie elektronicznej?

Wracając do samego disk maga - naturalnie na tą chwilę większość tekstów z Thinga jest już potwornie przestarzała i można je traktować wyłącznie jako swego rodzaju historię. Z odpowiednią dawką sentymentu przeczytać można jednak choćby wywiad z Cougarem/Sanity czy przypomnieć sobie teksty Qwerty'ego/Scope (Swappers politics) czy Domain'a (The way of swapping). Interesujące jest również spojrzenie Hawk'a/Effect na zbyt dużą liczbę magazynów dyskowych w Polsce (How many mags?).

Całości dopełnia nastrojowa i nieprzeszkadzająca w czytaniu ścieżka dźwiękowa, którą oczywiście można wyłączyć.

Naturalnie zdaję sobie sprawę, że Thing 15.5 to mocno underground'owa produkcja, zresztą jak sama scena na Amidze kiedyś, niemniej być może kogoś zaciekawi jak wyglądały początki ery komputeryzacji w Polsce a nie da się ukryć, że scena była jednym z jej elementów.

Pozostałe wpisy z kategorii scena: [item]Był sobie swapper[/item][item]Scenowe chartsy czyli dawny sposób na sławę[/item][item]Let's party czyli jak to się scena dawniej bawiła[/item][item]Sztuka przekraczania[/item][item]Subiektywna lista najlepszych amiscenowych stron[/item][item]Najlepsze scenowe kanały na YouTube[/item][item]Hardwired - demo wszechczasów [/item]

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.