Fall Creators Update zmienia nazwę, by nie kojarzyć się z upadkiem

Jesienna aktualizacja dla twórców dla Windowsa 10 to temat poruszany już od dłuższego czasu, a dotychczas przez sam Microsoft konsekwentnie określany w oryginale mianem Fall Creators Update. Sytuacja ulega jednak zmianie, ponieważ firma doszła najwidoczniej do wniosku, iż nazewnictwo może być mylące i nieodpowiednie dla użytkowników z krajów posługujących się brytyjską odmianą języka angielskiego. Od teraz aktualizacja ta nosi w tych krajach miano Autumn Creators Update.

Spieszymy z wyjaśnieniem, iż obydwa te określenia oznaczają w języku angielskim jesień, ale nie we wszystkich miejscach na świecie są stosowane tak samo często, toteż Microsoft postanowił dostosować nazwę swojego produktu do potrzeb rynku. Przy okazji zyskano również mniejsze pole do popisu dla żartownisiów – słowo fall może także oznaczać upadek, z kolei autumn jest jednoznaczne.

Zmiany są już teraz widoczne na niektórych witrynach Microsoftu. Warto przy tym oczywiście dodać, iż zmodyfikowano jedynie nazwę aktualizacji, natomiast technicznie wciąż chodzi o ten sam produkt. Pod maską będzie to znany już teraz insiderom Windows 10 Redstone 3, kodowo określany jako kompilacja 1709.

Dla przypomnienia dodajmy również, że zmiana nazwy w niektórych krajach to nie jedyna dość zaskakująca informacja w związku z nadchodzącą aktualizacją. Niedawno potwierdzono również domysły, iż do nowej kompilacji nie trafi funkcja Windows Timeline, która wcześniej zapowiadała się na jedną z ciekawszych w tym wydaniu.

Aktualizacji Fall, czy też Autumn Creators Update, spodziewać się można we wrześniu. Oczekując na instalację warto jednak mieć na uwadze, iż w praktyce do użytkowników trafiać ona będzie raczej powoli, podobnie jak ma to miejsce z aktualnie najnowszą kompilacją systemu Windows 10. W rzeczywistości może się więc okazać, iż na komputerach użytkowników najnowszy Windows będzie działać dopiero pod koniec roku lub nawet później.