Google robi porządki. Tysiące propagandowych kanałów znika z YouTube
Google usunęło niespełna 11 tys. kanałów z YouTube w drugim kwartale bieżącego roku. Były one powiązane między innymi z Chinami i Rosją. Część z nich dostarczała treści, "które wspierały Rosję, a krytykowały Ukrainę, Polskę i Zachód" - czytamy w raporcie.
Google poinformowało o usunięciu prawie 11 tys. kanałów YouTube związanych z kampaniami propagandowymi z Chin, Rosji i innych krajów - informuje CNBC.
Kanały usunięto w drugim kwartale 2025 r. Większość z nich (7,7 tys. kanałów) było powiązanych z Chinami.
Prorosyjskie kanały też dostały po łapach
Ponad 2 tys. usuniętych kanałów miało powiązania z Rosją. Treści, które udostępniano, wspierały Rosję i jednocześnie krytykowały Ukrainę, NATO, szeroko rozumiany Zachód i Polskę.
"Kampania polegała na udostępnianiu treści w języku angielskim, polskim, rosyjskim i ukraińskim, które wspierały Rosję, a krytykowały Ukrainę, Polskę i Zachód" - czytamy w raporcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plastikowy świat. W ilu procentach składamy się z plastiku?
W maju Google usunęło także 20 kanałów YouTube, 4 konta reklamowe i 1 bloga powiązanego z RT, rosyjskim państwowym medium oskarżanym o płacenie konserwatywnym influencerom za treści w mediach społecznościowych.
Dlaczego Google to robi?
Działania te są częścią pracy Google Threat Analysis Group, która przeciwdziała globalnym kampaniom dezinformacyjnym. Raport Google z drugiego kwartału wskazuje również na usunięcie kampanii wpływu związanych z Azerbejdżanem, Iranem, Turcją, Izraelem, Rumunią i Ghaną, które celowały w rywali politycznych.
Podobne działania podejmuje Meta. Niedawno poinformowano, że w pierwszej połowie 2025 r. usunięto łącznie 10 mln profili podszywających się pod dużych twórców treści, ale nadal jest "wiele do zrobienia".
Sebastian Barysz, dziennikarz dobreprogramy.pl