Huawei powtarza błędy Nokii – naciąga przy chwaleniu podwójnego aparatu w P9 (aktualizacja)
Jeśli śledzicie firmę Huawei w mediach społecznościowych, na pewno widzieliście już to zdjęcie. Sympatyczne, ciepłe ujęcie opatrzone zostało opisem wychwalającym możliwości aparatu w smartfonie Huawei P9. Moduł fotograficzny jest godny uwagi i zadowoli wielu użytkowników, ale tego zdjęcia akurat nie zrobił.
Niestety ktoś w dziale marketingu zapomniał usunąć metadane z pliku, a niestety nie wszystkie serwisy społecznościowe usuwają takie informacje. Z profilu na Google+ możecie pobrać oryginalne zdjęcie i sami obejrzeć metadane, które pozwoliły złapać marketingowców na gorącym uczynku.
Dzięki informacjom EXIF wiemy już, że zdjęcie zostało zrobione nie smartfonem za nieco ponad 2 tysiące złotych, ale lustrzanką, której body kosztuje 5 razy więcej – Canon EOS 5D Mk III. Do tego dołączony był nie najgorszy obiektyw, bo kosztujący w Polsce 8,5 tysiąca złotych Canon EF 70-200mm f/2.8L IS II USM. Sprzęt, o którym mowa, wygląda tak:
Ten rozmiar działa na wyobraźnię. Nic dziwnego, że zdjęcie wygląda świetnie (flara to rzecz gustu), pokazuje detale, wyraźnie na nim widać włosy modelki i splot bluzy, mimo bardzo trudnego oświetlenia. To zdjęcie jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Zostało zrobione wysokiej klasy sprzętem, a prawdopodobnie także podrasowane w Photoshopie przez fachowca. Autorem zdjęcia jest Bryan Sheffield, który robił też inne zdjęcia dla Huawei, Starbucksa i różnych magazynów. Między innymi to:
Pod jednym względem jednak marketingowcy wykazali się sprytem. Tak naprawdę w opisie zdjęcia nigdzie nie zostało jasno napisane, że zdjęcie zostało zrobione aparatem w Huawei P9! Opis mówi, że udało się uchwycić wschód słońca ze znaną osobowością kulinarną, promującą zdrowy tryb życia Deliciously Ella, od jakiegoś już czasu współpracującą z producentem i reklamującą jej smartfony.
Zdjęcie zostało otagowane #HuaweiP9, a opis zachwala podwójny aparat, wyprodukowany przez firmę Leica, ale nigdzie nie ma informacji, jakoby to właśnie zdjęcie zostało zrobione tym aparatem. Marketing chce oczywiście byśmy kojarzyli dobre, wyraźne zdjęcia z nowym smartfonem, ale w zasadzie nie można powiedzieć, że zostaliśmy okłamani. Trzeba być czujnym.
Nie zmienia to faktu, że od momentu, kiedy odkryte zostały metadane, internauci są na Huawei trochę obrażeni. Na razie firma nie skomentowała swojego posunięcia, ale zapewne zaznaczy, że nigdzie nie pisze, że akurat to zdjęcie zostało zrobione P9.
Przypomnę, że Nokia zaliczyła podobną, ale poważniejszą wpadkę przy promowaniu Lumii 920 z „pływającą soczewką”. Za wprowadzanie klientów w błąd firma kulturalnie przeprosiła.
Aktualuzacja
Dziś rano otrzymaliśmy oświadczenie w tej sprawie od firmy PR obsługującej Huawei w Polsce. Oto jego pełna treść:
Wczoraj na jednym z naszych kanałów w mediach społecznościowych opublikowano zdjęcie, które nie zostało wykonane za pomocą smartfona Huawei P9. Obraz ten powstał podczas nagrywania reklamy Huawei P9. Ze względu na jego walory artystyczne zdecydowaliśmy się go udostępnić, aby był inspiracją dla członków naszej społeczności. Przyznajemy, że powinniśmy zwrócić większą uwagę na czytelny opis przy tej fotografii. Nigdy nie było naszą intencją wprowadzić w błąd odbiorców, za co najmocniej przepraszamy. Informujemy, że wpis został usunięty.