IKEA Soffa Sans. Kto by pomyślał, że sofa może zainspirować do stworzenia czcionki
Nie śpią, bo przeglądają internetowe memy. Tak, parafrazując klasyk polskiego dziennikarstwa, można podsumować najnowszy ruch PR-owców sieci IKEA. Wychodząc naprzeciw internetowym śmieszkom, szwedzki producent mebli udostępnia czcionkę o wymownej nazwie Soffa Sans.
Soffa Sans to czcionka, która jest inspirowana elementami sofy modułowej Vallentuna. Wygląda tak, jakby przedstawić Vallentunę w rzucie izometrycznym lub z lotu ptaka.
Skąd taki pomysł? – zapytacie. Otóż jakoś w połowie bieżącego roku internet opanowała moda na robienie sobie żartów z kreatora IKEA, który pozwala w dowolny sposób skonfigurować i zamówić wspomnianą sofę. Kiedy internauci spostrzegli, że narzędzie nie ma żadnych ograniczeń, zaczęli tworzyć i udostępniać iście zwariowane konfiguracje.
Szwedzi najwyraźniej podpatrzyli trend. Owocem tego jest właśnie czcionka Soffa Sans, stworzona we współpracy z brytyjską agencją reklamową Proximity London.
Jak wylicza "The Drum", gdyby ktoś zechciał zaaranżować Soffę Sans z produktów z oferty IKEA, musiałby zakupić dokładnie 1434 elementy. Kosztowałoby to około 134,5 tys. dol., a więc ponad pół miliona złotych. Zabawa czcionką natomiast jest całkowicie darmowa.
Czcionkę IKEA Soffa Sans znajdziecie na stronie producenta. W paczce jest ponadto dokumentacja, łącząca poszczególne litery z konkretnymi produktami.