Koniec Skype'a. Od 5 maja tylko Teams
Komunikator Skype, który lata świetności dawno miał już za sobą, ostatecznie przechodzi "na emeryturę". Microsoft nie będzie go dalej rozwijał i od 5 maja wszyscy użytkownicy chcący zachować historię i kontakty, muszą już korzystać z Teamsa. Dla wielu osób to z pewnością historyczny moment.
Skype w pewnym momencie swojej historii był jednym z najpopularniejszych komunikatorów internetowych wykorzystywanych głównie do rozmów i wideorozmów, często obok Gadu-Gadu, które było utożsamiane z czatami pisanymi. Z czasem popularność Skype'a spadła, gdy na rynku rozwinęły się konkurencyjne rozwiązania, często dostępne w przeglądarce bez instalacji i z linkiem do konwersacji dla każdego, nawet bez logowania - jak choćby Google Hangouts.
Teoretycznie naturalnym następcą Skype'a był Teams, ale nie od początku oprogramowanie to było rozwijane tak szybko, jak widzimy to dzisiaj. Szybkość aktualizacji i bardzo sprawne poprawianie aplikacji na wielu frontach (w tym z myślą o użytkownikach prywatnych) napędziła pandemia koronawirusa i wykładniczy wzrost popularności pracy zdalnej i hybrydowej. Dopiero wtedy Teams zaczął się jawić jako rozbudowany komunikator, którzy realnie może zastąpić Skype'a.
Pytanie, czy z czasem Teams nie stał się zbyt skomplikowany i rozbudowany dla osób, które chciałyby tylko raz na jakiś czas odbyć wideorozmowę z dalekim krewnym pozostaje otwarte. Nie zmienia to jednak faktu, że dziś jest to komunikator dostępny również w darmowej wersji, domyślnie instalowany w Windows 11 i powiązany z kontem Microsoftu, które w praktyce i tak trzeba założyć, konfigurując komputer.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbyt jasne, by było prawdziwe? Recenzja Hisense MiniLED 65U8Q
Innymi słowy, dostęp do darmowego Teamsa ma każdy użytkownik najnowszego Windowsa i nie musi poświęcać dodatkowego czasu, by rejestrować kolejne konto. Co więcej, Microsoft zrobił wszystko, by migracja ze Skype'a do Teamsa była bezproblemowa, co opisał dokładnie w dokumentacji. Darmowa odmiana Teamsa automatycznie przyjmuje dane uwierzytelniające dotychczasowych użytkowników Skype'a, więc w nowym komunikatorze wystarczy się po prostu zalogować - od 5 maja zresztą obowiązkowo, chcąc dalej korzystać z tej samej historii czatów i kontaktów.
Są jednak pewne wyjątki, o których warto pamiętać. Nie ma na przykład możliwości połączenia i migrowania czatów między Skype'em, a innymi niż darmowe odmianami Teamsa (konto dla szkoły czy zawodowe). Nie da się również przenieść rozmów "z samym sobą", nie skopiują się także metadane konwersacji.
Koniec końców, formalnie dzisiaj Skype przechodzi do historii. Od teraz to Teams jest domyślnym komunikatorem Microsoftu, choć w praktyce dla wielu osób mógł odgrywać taką rolę od dłuższego czasu.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl