Mapy Google: od września koniec obserwowania użytkowników
Google ogłosił, że we wrześniu usunie z Map funkcję śledzenia aktywności konkretnych użytkowników w aplikacji. Mowa o dostępnej wciąż możliwości obserwowania wybranych użytkowników w zakresie dodawanych zdjęć czy opinii o obiektach użyteczności publicznej do Google Maps.
W 2018 r. Google wprowadził przycisk "Obserwuj" w Mapach, umożliwiający użytkownikom śledzenie firm i otrzymywanie aktualizacji o wydarzeniach oraz ofertach. W 2020 r. funkcja ta rozszerzyła się na śledzenie konkretnych osób, co pozwalało na wyświetlanie ich publicznej aktywności, takiej jak recenzje czy zdjęcia dodawane do obiektów. Nie ma to związku z funkcją udostępniania lokalizacji pomiędzy osobami.
Jednak od września Google usunie system śledzenia użytkowników. Firma zapowiedziała, że wszystkie dane związane z obserwującymi i obserwowanymi zostaną usunięte z serwerów. Zmiana ta nie wpłynie na ustawienia widoczności profilu, ale zniknie konieczność zatwierdzania próśb o dostęp do profilu ograniczonego.
Dla wielu użytkowników może to być ulgą, ponieważ funkcja ta często przyciągała tzw. spam boty. Już wcześniej Google zrezygnował z możliwości śledzenia firm, co było widoczne, gdy przycisk "Obserwuj" stał się mniej widoczny w wizytówkach firm. Dla osób, które ceniły sobie możliwość śledzenia aktywności innych użytkowników, Google poleca platformę Local Guides Connect. Jest to forum online, gdzie lokalni przewodnicy mogą zdobywać punkty za recenzje, dodawanie zdjęć czy poprawianie informacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodatkowo, Google rozszerzył współpracę z firmą Rivian, która zastępuje stary system nawigacji nowym, opartym na Google Maps Auto SDK. Dzięki temu kierowcy zyskają dostęp do danych o ruchu w czasie rzeczywistym i lepszych wyszukiwań punktów zainteresowania.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl