Problemy logistyczne w Chinach. Laptopy mogą zdrożeć

Problemy logistyczne w Chinach. Laptopy mogą zdrożeć

Wnętrze fabryki półprzewodników Infineon w Warstein
Wnętrze fabryki półprzewodników Infineon w Warstein
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Infineon
Przemysław Juraszek
26.04.2022 18:14, aktualizacja: 26.04.2022 18:26

Wygląda na to, że w Chinach ograniczenia związane z ponownym wzrostem zachorowań na Covid-19 wpływają na produkcję komponentów niezbędnych dla producentów laptopów.

Ostatnie artykuły opublikowane na tajwańskim portalu DigiTimes wskazują, że producenci laptopów są zaniepokojeni sytuacją chińskich dostawców komponentów i podwykonawców. Powodem jest objęcie restrykcjami miasta Kunshan, w którym swoje zakłady mają takie firmy jak Compal, Pegatron i Wistron. Te są tzw. producentami ODM, którzy produkują urządzenia dla wielu znanych marek (własne projekty lub projekty zlecone przez klientów).

Przykładowo Pegatron odpowiada za produkcję gamingowych laptopów serii Predator od Acera, a Wistron był niegdyś zapleczem produkcyjnym dla Acera. Byłaby to już druga blokada ważnego miasta produkcyjnego po Szanghaju, gdzie z końcem marca problemów z produkcją doświadczyły zakłady należące do Quanta Computer i Inventec.

Chińska polityka zera tolerancji dla Covid-19 powoduje, że jeśli w danej firmie został wykryty przypadek Covid-19, to cały zakład musi przejść kwarantannę bez żadnych wyjątków. W związku z tym zapasy komponentów w przysłowiowych zagłębiach montażowych położonych w Chongqing i Chengdu w zachodnich Chinach kurczą się. Mowa tutaj o płytkach drukowanych, okablowaniu, elementach mechanicznych, a nawet obudowach.

Producenci PCB twierdzą, że dostawy niezbędnych materiałów stały dużo mniej przewidywalne, a charakterystyka niektórych chemikaliów sprawia, że nie można ich gromadzić na dłużej niż na parę dni. Przykładowo para ważnych producentów płytek drukowanych (Career Technology i Unimicron Technology) wstrzymała produkcję 21 kwietnia i do tej pory jej nie wznowiono.

Sytuacja wygląda na pierwszy rzut oka tragicznie, ale na pocieszenie warto zaznaczyć, że nastąpił krach popytu na Chromebooki, dzięki czemu komponentów powinno wystarczyć na konstrukcje innego typu. Problem nie dotyczy kart graficznych, procesorów, czy pamięci RAM ze względu na to, iż te producenci laptopów mogą bezpiecznie gromadzić. Firmy mają także podpisane długoterminowe kontrakty na ich dostawy.

Przemysław Juraszek, dziennikarz dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (47)