Wrażenia z pierwszego dnia używania Lumii 820
Ekran
Po wzięciu do ręki Lumii pierwsze co się rzuca w oczy to rewelacyjny ekran, który, można by pomyśleć, został stworzony dla Windows Phone 8. Jest on jedynie trochę mały, na szczęście Nokia ma modele z większym wyświetlaczem, nie wiem niestety czy IPS w 1520 wygląda tak samo efektywnie.
Ekran niestety nie jest pokryty szkłem Gorilla Glass co widać po kilku godzinach mojego użytkowania. Obudowa sprawia wrażenie solidnej, jednak bardzo ciężko ją zdjąć, używam do tego podważników używanych przez punkty Nokia do otwierania telefonów. Nie jest to broń Boże wada, telefon dzięki temu nie rozleci się w ręku, jednak gdyby obudowa była bardziej elastyczna wystarczyło by ją delikatnie podważyć i zaczepy odchodziły by jeden po drugim.
System
System to Windows Phone 8 na którym nie działa kilka aplikacji, np. Nokia Smart Cam, Transfer My Data, Photo Beamer. Telefon nowy, wcześniej nie używany zakupiony w punkcie Nokia dla którego pracuję. Będę sobie go naprawiał na gwarancji :‑) nie jest to dla mnie wada, mojego Samsunga Galaxy S2 również musiałem wyczyścić po zakupie mimo, że był nowy. Sam system oferuje głównie animacje. Da się je wyłączyć? Niestety ale dla mnie są one bardzo męczące. Dziwnie zachowuje się również przycisk wstecz, który cofa z menu aplikacji do ostatniej aplikacji zamiast do ekranu głównego co jest dla mnie dziwnym zachowaniem.
Klawiatura jest bardzo wygodna, dużo lepsza niż te domyślne w Androidzie. Niestety brakuje jej wiele do aplikacji na Androida takich jak SwiftKey. Zakupiony Slydr trochę tą sytuację poprawia, jednak to wciąż nie to samo. Mimo wszystko klawiatura w WP robi dużo lepszą robotę niż ta w iPhonie, która jak dla mnie jest porażką. Na koniec obrazek który zobaczyłem po tym jak telefon sam mi się zresetował:
Ktoś może wie o co chodzi? Po wyjęciu baterii telefon znowu chodzi, aplikacje się nie naprawiły :‑)
Tekst pisany palcem po tablecie, jest to pewnie najgorszy wpis na blogu w tym miesiącu :‑)
