Tak przestępcy manipulują dziećmi. "Samodzielne nie znaczy dobrowolne"

"Samodzielnie" nie zawsze znaczy "dobrowolnie" - ostrzega NASK
"Samodzielnie" nie zawsze znaczy "dobrowolnie" - ostrzega NASK
Łukasz Michalik

21.12.2020 20:01, aktual.: 21.12.2020 21:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

25 proc. polskich nastolatków zadeklarowało, iż otrzymało czyjeś materiały erotyczne, a ponad 7 proc. je wysłało. Każdy z takich przypadków może oznaczać krzywdę dziecka. Dlatego dorośli nie mogą pozostawać obojętni.

Widzisz w sieci erotyczne treści, które mogły zostać samodzielnie wytworzone przez osoby nieletnie? Reaguj! NASK (państwowy instytut badawczy zajmujący się m.in. cyberbezpieczeństwem i ochroną użytkowników) rozpoczyna nową kampanię edukacyjną. Jej celem jest zwrócenie uwagi użytkowników sieci na problem erotycznych treści, będących dziełem dzieci i nastolatków.

Cel takich działań tłumaczy Martyna Różycka z zespołu ds. reagowania na szkodliwe i nielegalne treści w Internecie Dyżurnet:

Nie można uznawać, że materiały wytworzone samodzielnie zawsze są wykonane dobrowolnie. W wielu przypadkach są to materiały powstałe w wyniku procesu uwodzenia dziecka, szantażu, pod wpływem presji rówieśników lub środowiska bądź w wyniku podejmowania czynności przez nieletnich, którzy naśladując starszych, nie do końca rozumieją cały kontekst sytuacji.

Co więcej, opublikowanie intymnych materiałów może prowadzić do kolejnych nadużyć – od wulgarnych komentarzy po przemoc, polegającą na wymuszaniu dostarczania kolejnych filmów czy zdjęć. NASK podkreśla przy tym, że samodzielne wykonanie treści o charakterze seksualnym nie jest równoznaczne z dobrowolnością, brakiem presji czy przymusu.

Dlatego kampania skierowana jest do osób dorosłych – jej autorzy zakładają, że o ile młodsi użytkownicy sieci mogą nie rozumieć, że tworząc i publikując treści erotyczne popełniają błąd, to świadomość taką mają osoby dorosłe. Dlatego tak ważna jest reakcja z ich strony, choćby w postaci zgłoszenia do moderatora czy administratora serwisu.

Jak podkreślają pomysłodawcy akcji, zgłaszania treści, na których dzieci i nastolatkowie są widoczni w seksualnym kontekście, pozwala na weryfikację, czy nie doszło do przestępstwa, a także na łatwiejsze kontrolowanie i usuwanie materiałów, które – gdy zostaną dostrzeżone przez znajomych czy rodzinę – mogą stać się źródłem szykan czy psychicznego cierpienia.

Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie internetowej kampanii.

Programy

Zobacz więcej
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (47)
Zobacz także