Tanie zestawy edukacyjne od Google uczą korzystać ze sztucznej inteligencji
Poszukiwaczy nowych drobiazgów elektronicznych, z których można zrobić coś samemu, ucieszy premiera nowych zestawów firmy Google. Znajdziemy w nich wszystkie elementy potrzebne do rozpoczęcia eksperymentów z Asystentem Google i uczeniem maszynowym. Zdecydowanie nie są to zestawy dla dzieci, ale ich przystępna cena ma pomóc zapoznać się z niełatwym tematem jak największej liczbie osób.
17.04.2018 17:10
Google odświeżył znany już Voice Kit – zostaw pozwalający zbudować głośnik z Asystentem Google. Zestaw kosztuje 50 dolarów i zawiera wszystko, co jest potrzebne do konstrukcji urządzenia rozpoznającego mowę i „odpowiadającego” na pytania. Podstawą zestawu jest dobrze znany komputerek Raspberry Pi Zero – malutki, ale wyposażony w łączność bezprzewodową, niezbędną do komunikacji z chmurą Google'a. Poza tym w zestawie jest oczywiście mikrofon i głośnik. Całość kosztuje 50 dolarów.
Bardziej zaawansowany zestaw Vision Kit kosztuje 90 dolarów i służy do zbudowania własnej smartkamery. Dzięki oprogramowaniu Google'a można zaprogramować ją do rozpoznawania twarzy, emocji albo przedmiotów, korzystając z możliwości sztucznych sieci neuronowych. Tu także bazą jest Raspberry Pi Zero, a część opakowania posłuży jako prosta obudowa.
Co ważne, by zacząć zabawę z zestawami, nie trzeba korzystać z komputera. Odświeżonym urządzeniom towarzyszy nowa aplikacja mobilna Google AIY Projects, pomagająca złożyć i podłączyć do Wi-Fi urządzenia. Aplikacja pozwala też łatwo odczytać adres IP kamery bądź głośnika, co znacznie ułatwia późniejsze połączenie ich z komputerem. Dalsze interakcje z zestawem będą możliwe dzięki połączeniu SSH z komputera lub podłączeniu peryferiów bezpośrednio do Raspberry Pi Zero.
Najważniejszym elementem zestawu jest jednak chmura Google'a. Korzystanie z jednego z tych zestawów to tylko pretekst do zapoznania się z Assistant API, Cloud Speech API lub uczenia maszynowego TensorFlow. Znając podstawy Pythona można spokojnie przystąpić do nauki i tworzenia własnych projektów. API pozwala między innymi tworzyć własne komendy głosowe w 80 językach, a sztuczną sieć neuronową można dowolnie uczyć rozpoznawania obrazów. Nic nie stoi na przeszkodzie by do Raspberry Pi Zero podłączyć więcej czujników.
Obecnie opisane wyżej zestawy nie są dostępne w Europie, ale Google pracuje nad ich dystrybucją poza Stanami Zjednoczonymi. Ich obecność na rynku pokazuje, jak zmieniają się potrzeby edukacyjne. Jeszcze niedawno takie komputerki służyły do nauki programowania i elektroniki w szkołach, potem pojawił się tak zwany Internet Rzeczy, a dziś za 90 dolarów można kupić narzędzia pozwalające zapoznać się ze sztuczną inteligencją. Czy ta wiedza będzie nam w przyszłości niezbędna?