Acer wie, że diabeł tkwi w szczegółach

Acer wie, że diabeł tkwi w szczegółach

11.09.2012 10:51

Firma Acer raczej z telefonami się nie kojarzy, zresztą jego urządzenia z tej kategorii raczej się z tłumu nie wyróżniają, ale podczas tegorocznych targów IFA zaprezentowała model Liquid Gallant, którego projektem (między innymi) zyskała rozgłos. Tu i tam padły nawet słowa „wymyślony od nowa”, ale to chyba jednak zbyt hojne określenie. Cóż takiego zrobił Acer?

Projektanci z Acera wykazali się niezwykłą odwagą, która pozwoliła im przenieść przycisk odpowiedzialny za włączanie i usypianie urządzenia w miejsce, gdzie nikt się go nie spodziewa — obok aparatu, na tylną ściankę urządzenia. Przyzwyczajeni do znajdowania tego przycisku na górnej krawędzi urządzenia lub z boku mogą mieć na początku problem ze znalezieniem go na urządzeniu Acera. Dodatkowo sąsiedztwo obiektywu sugeruje, że będzie on ciągle uciapany przez palce użytkownika…

Obraz

Producent uzasadnia swoją decyzję tym, że z tej strony przycisk trudno wcisnąć przypadkiem, co zdecydowanie liczy się na plus, oraz teoretycznie łatwo można na niego trafić przy wyjmowaniu urządzenia z kieszeni. Wielka innowacja to to nie jest, można powiedzieć, ale przyciągnęła uwagę do docelowo kolejnego niedrogiego telefonu z Androidem. Czyżbyśmy żyli w czasach, kiedy nawet taki drobny zabieg wystarczy, aby produkt został uznany za rewolucyjny?

Sam Acer twierdzi, że jest to po prostu projekt wyjątkowy i muszę przyznać, że gdyby nie ten nieoczekiwany zwrot akcji, nie dowiedziałabym się o istnieniu Liquid Galanta. Przy tej okazji warto wspomnieć, że produkt Acera zdobył nagrodę iF Product Design Award… ale był to model CloudMobile (z przyciskiem na górze).

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)