Activision standardowo szykuje na listopad kolejną grę Call of Duty, która poza konsolami starej i nowej generacji pojawi się też na komputerach. Zapewnia jednak fanów myszek i klawiatur, że nadchodzące Ghosts wyciśnie soki nie tylko ze skrzynek podpiętych pod telewizor, lecz również przede wszystkim PC. To tutaj ujrzymy najlepszą grafikę, co (wbrew logice) w przypadku wojennej sagi nie było wcale tak oczywiste.
Mark Rubin, główny producent z Infinity Ward, wspomina, jak to do tej pory wszyscy komputerowcy dostawali projekty studia w sumie w prostej linii przeniesione z konsoli, korzystające z tekstur o identycznej jakości, nie zawsze więc najpiękniejszych. Zmiana jest teraz taka, iż w Call of Duty: Ghosts zobaczą oni tekstury w wielu przypadkach lepsze nawet niż w edycjach gry na Xboksa One czy PlayStation 4, które przecież do najsłabszych maszyn należeć nie będą. Poza różnicami w oprawie, strzelanka ma na każdym sprzęcie jednak bawić jednakowo. Obędzie się bez cięć w innych miejscach.
