Google popiera cenzurę? Strona główna Aktualności25.01.2006 12:22 Udostępnij: O autorze msliwa Firma Google pokazała ostatnio, że bardzo zależy jej na przestrzeganiu prawa do prywatności swoich użytkowników, odmawiając udostępnienia rządowi USA danych na temat wyszukiwarki. Niestety, wszystko wskazuje na to, że chińscy użytkownicy Google należą do innej kategorii. Google ogłosiło plany uruchomienia nowej wersji strony wyszukiwarki dla internautów w Chinach, która teraz ma być dostępna w chińskiej domenie narodowej ".cn" (dotychczas działała tylko jako podstrona głównej wyszukiwarki). Decyzję tą umotywowano chęcią większej popularyzacji wyszukiwarki na szybko rozwijających się chińskim rynku IT (ponad 100 milionów użytkowników). Nie było by w tym nic niepokojącego, gdyby nie fakt, że wraz z nową wersją wprowadzono system cenzurujący treści uznawane przez chińskie władze jako "dyskusyjne". Blokowane będą informacje poruszające takie tematy, jak na przykład niepodległość Tajwanu i masakra na placu Tiananmen. Cenzura obejmie przeszukiwanie stron i obrazów, nie zostaną objęte nią systemy poczty GMail i blogów Blogger. Mimo, iż firma twierdzi, że cenzura kłóci się z przyjętą polityką, to jednak uważa, że jest to akceptowalne ustępstwo, mające na celu rozwój Internetu w Chinach. Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że głównym motywem działań była chęć zdobycia i opanowania nowego rynku, mogącego przynieść duże przychody. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Grupa antyszczepionkowców: "sprawdzanie faktów przez Facebook to cenzura" 19 sie 2020 Jakub Krawczyński Internet Bezpieczeństwo 60 Google wreszcie wprowadziło tryb ciemny do ważnej usługi 20 maj 2020 Jakub Krawczyński Oprogramowanie Internet 37 Jarosław Juszkiewicz wrócił do Map Google – znów przemawiają ludzkim głosem 29 maj 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie TechMoto 105 Google ogarnia Authenticator. Firma wreszcie naprawia karygodny błąd 8 maj 2020 Jakub Krawczyński Oprogramowanie Bezpieczeństwo 33
Udostępnij: O autorze msliwa Firma Google pokazała ostatnio, że bardzo zależy jej na przestrzeganiu prawa do prywatności swoich użytkowników, odmawiając udostępnienia rządowi USA danych na temat wyszukiwarki. Niestety, wszystko wskazuje na to, że chińscy użytkownicy Google należą do innej kategorii. Google ogłosiło plany uruchomienia nowej wersji strony wyszukiwarki dla internautów w Chinach, która teraz ma być dostępna w chińskiej domenie narodowej ".cn" (dotychczas działała tylko jako podstrona głównej wyszukiwarki). Decyzję tą umotywowano chęcią większej popularyzacji wyszukiwarki na szybko rozwijających się chińskim rynku IT (ponad 100 milionów użytkowników). Nie było by w tym nic niepokojącego, gdyby nie fakt, że wraz z nową wersją wprowadzono system cenzurujący treści uznawane przez chińskie władze jako "dyskusyjne". Blokowane będą informacje poruszające takie tematy, jak na przykład niepodległość Tajwanu i masakra na placu Tiananmen. Cenzura obejmie przeszukiwanie stron i obrazów, nie zostaną objęte nią systemy poczty GMail i blogów Blogger. Mimo, iż firma twierdzi, że cenzura kłóci się z przyjętą polityką, to jednak uważa, że jest to akceptowalne ustępstwo, mające na celu rozwój Internetu w Chinach. Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że głównym motywem działań była chęć zdobycia i opanowania nowego rynku, mogącego przynieść duże przychody. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji