Koniec z Chrome Frame: zdaniem Google'a nawet IE jest już nowoczesną przeglądarką

Koniec z Chrome Frame: zdaniem Google'a nawet IE jest już nowoczesną przeglądarką

14.06.2013 12:22

Gdy po raz pierwszy w 2009 roku Google pokazało wtyczkę ChromeFrame, Microsoft nie miał powodów do radości: oto w prosty sposóbużytkownicy skazani na korzystanie z jego przestarzałejprzeglądarki mogli podrasować swoje IE, umieszczając w nich silnikrenderujący i skryptowy Chrome'a. Pojawienie się Chrome Frame niebyło jedynie zagraniem w korporacyjnych wojenkach: był to czas, gdywyszukiwarkowy gigant wierzył, że zrewolucjonizuje pracę grupowądzięki usłudze Wave – jednak webowy klient Wave, niezwyklewymagający dla przeglądarek, za żadne skarby nie dawał sięuruchomić w dostępnych wówczas na rynku wersjach InternetExplorera. Chrome Frame miało posłużyć za rusztowanie, którekiedyś, gdy przestanie być potrzebne, zostanie odrzucone.Google Wave trafiło w końcu na śmietnik historii, jednak ChromeFrame było wciąż rozwijane. Dzięki sprytnejsztuczce, uwiązani do IE na korporacyjnych pulpitach użytkownicyz czasem zyskali nawet możliwość zainstalowania wtyczki bezuprawnień administracyjnych. Choć Mountain View nigdy nieudostępniło danych o popularności Frame, to jednak chwaliło się,że wtyczka cieszy się dużym zainteresowaniem deweloperów,doceniających fakt, że mogą tworzyć teraz webowe aplikacje bezprzejmowania się przestarzałymi przeglądarkami. Microsoftoczywiście ostrzegał przed instalowaniem wtyczki, strasząc, żezwiększa ona powierzchnię ataku na przeglądarkę, a poziomzabezpieczeń w ten sposób zainstalowanych silników jest znikomy.To nie jest ryzyko, którego podjęcie zalecalibyśmy naszymrodzinom i przyjaciołom –przeczytać można było w oficjalnym komunikacie firmy z Redmond,mimo że niezależni eksperci byli przekonani, że ostrzeżeń tychnie można brać na poważnie.[img=chromeframe]Teraz już jedną z kościniezgody między Google a Microsoftem będzie można zakopać. RobertShield, jeden z programistów Google Chrome, poinformował, żewtyczka Chrome Frame swoje zadanie spełniła i nie jest jużpotrzebna. Od stycznia 2014 roku nastąpi koniec jej aktualizacji.Deweloperzy, którzy tworzyli aplikacje nakłaniające użytkownikówdo zainstalowania Chrome Frame, proszenisą o nakłanianie ich teraz do zainstalowania nowoczesnejprzeglądarki.Taką nowoczesną przeglądarkąniekoniecznie musi być Chrome; przywołana przez Shielda stronawhatbrowser.org sugeruje możliwość zainstalowania Firefoksa,Internet Explorera, Opery, a nawet Safari. Nic dziwnego: aktualnawersja Internet Explorera – 10 – jest nieporównywalnie bardziejzgodna ze standardami webowymi, niż Internet Explorer 8, najnowszybrowser Microsoftu dostępny w czasach premiery Chrome Frame. Shieldpisze więc: dzisiaj większość osób korzysta znowoczesnych przeglądarek, które wspierają większośćnajnowszych technologii webowych (…) wykorzystanie przestarzałychprzeglądarek znacząco zmalało, a nowe przeglądarki aktualizująsię automatycznie. To co było kiedyś awangardą, teraz jestmainstreamem.Czy decyzja Google'a nie jestjednak trochę przedwczesna? Mimo że IE10 w teście ze stronyhtml5test.com osiąga 320+6 punktów (dla porównania wynik Chrome 27to 463+13), to przeglądarka Microsoftu wciąż nie zapewnia wsparciadla takich technologii webowych jak WebGL, WebRTC, SPDY (nie mówiącjuż o formatach grafiki i wideo WebP i WebM), nie udostępniapopularnych ostatnio interfejsów Full Screen API czy Filesystem API,nie pozwala te na wykorzystanie tak ułatwiających życiewebdeweloperom HTML templates. Do tego wciąż IE10 nie radzi sobie ztransformacjami 3D CSS czy fontami TTF/OTF. W praktyce więc, jeśliktoś chce pisać zaawansowane aplikacje webowe, to i tak właśnieInternet Explorer pozostaje dla niego główną przeszkodą wwykorzystaniu przeglądarkowych innowacji – tak samo, jak było tow 2009 roku.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)