Linux 4.16 najszybszy, każdy kolejny obniża wydajność. Niestety, to dotyka większości Strona główna Aktualności12.11.2019 08:00 Chodzi oczywiście o łatki dla inteli, fot. Shuterstock.com Udostępnij: O autorze Piotr Urbaniak @gtxxor Niezawodny Michael Larabel przeprowadził testy, w których porównał pod kątem wydajności wszystkie jądra Linux od 4.16 włącznie. Wykorzystał procesor Intel Core i9-7960X i Ubuntu 19.10. Wnioski są jasne: od momentu gałęzi 4.1x postępuje spadek jakości optymalizacji. Przy czym jest to problem, który wykracza poza ramy Linuksa. Chodzi oczywiście o wpływ na wydajność kolejnych łatek eliminujących podatności kanału bocznego. Już Linux 4.16 ma wstępne patche na Meltdown i Spectre V1, ale w późniejszym czasie wypłynął cały szereg innych niespodzianek. Począwszy od L1TF, poprzez całą kategorię MDS (Microarchitectural Data Sampling), do której zaliczają się m.in. RIDL i ZombieLoad, a skończywszy na NetCAT. Z tego względu cierpią de facto wszystkie nowsze systemy. Pomiary Larabela jednoznacznie potwierdzają to, że każda próba intensywnego zaangażowania planisty czy przełączania kontekstu to cios pod żebro dla połatanych systemów. Średnia geometryczna z 71 testów, fot. Phoronix Ostatecznie zamurowany Linux 5.4 zapewnia raptem 89 proc. wydajności jądra Linux 4.16 z kwietnia 2018 roku. Jednocześnie wygrywa z resztą stawki w zaledwie czterech testach na 71 przeprowadzonych. Dla odniesienia, Linux 4.16 dominuje w 25 z nich. Albo wydajność, albo bezpieczeństwo. Wybierz pigułkę Od razu przypominają się słowa Grega Kroaha-Hartmana, jednego z opiekunów jądra, który na Open Source Summit Europe mówił, że użytkownik jest dzisiaj zmuszony do wybierania między bezpieczeństwem a wydajnością. Oto obrazowy dowód. Procentowy udział w wygranych próbach, fot. Phoronix Oczywiście, co powinno być zrozumiałe, w ogólnym rozrachunku nie dotyczy on tylko Linuksa. To samo dzieje się z każdym systemem, w którym trzeba wprowadzić dodatkowe powłoki izolacyjne i opróżniać bufory przed zmianą kontekstu, co w wypadku intelowskich luk stanowi klucz do rozwiązania. Pytanie, czy rzeczywiście możemy mówić o stracie, skoro dotychczasowy poziom wydajności okupiony był sieczką w architekturze zabezpieczeń. W testach Larabela nie została uwzględniona platforma AMD—a szkoda, bo mielibyśmy dobry punkt odniesienia. Tam straty na łatkach powinny być mniejsze, gdyż większość z nich dotyczy wyłącznie inteli. Choć nie wszystkie, czego przykład stanowi luka Spectre V4. Oprogramowanie Sprzęt Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Projekt Yosild, czyli stwórz łatwo swoją własną dystrybucję Linuksa 4 sty Piotr Urbaniak Oprogramowanie 119 Firmy motoryzacyjne powinny dołączyć do The Linux Foundation. Właśnie zrobił to Hyundai 5 sty Mateusz Budzeń Oprogramowanie TechMoto 54 Kali Linux 2019.1: nowe wydanie systemu do testów penetracyjnych 20 lut Anna Rymsza Oprogramowanie Bezpieczeństwo 35 AMD Radeon VII kontra RX Vega 64 – testy wydajności w 26 grach 11 sty Piotr Urbaniak Sprzęt Gaming CES2019 31
Udostępnij: O autorze Piotr Urbaniak @gtxxor Niezawodny Michael Larabel przeprowadził testy, w których porównał pod kątem wydajności wszystkie jądra Linux od 4.16 włącznie. Wykorzystał procesor Intel Core i9-7960X i Ubuntu 19.10. Wnioski są jasne: od momentu gałęzi 4.1x postępuje spadek jakości optymalizacji. Przy czym jest to problem, który wykracza poza ramy Linuksa. Chodzi oczywiście o wpływ na wydajność kolejnych łatek eliminujących podatności kanału bocznego. Już Linux 4.16 ma wstępne patche na Meltdown i Spectre V1, ale w późniejszym czasie wypłynął cały szereg innych niespodzianek. Począwszy od L1TF, poprzez całą kategorię MDS (Microarchitectural Data Sampling), do której zaliczają się m.in. RIDL i ZombieLoad, a skończywszy na NetCAT. Z tego względu cierpią de facto wszystkie nowsze systemy. Pomiary Larabela jednoznacznie potwierdzają to, że każda próba intensywnego zaangażowania planisty czy przełączania kontekstu to cios pod żebro dla połatanych systemów. Średnia geometryczna z 71 testów, fot. Phoronix Ostatecznie zamurowany Linux 5.4 zapewnia raptem 89 proc. wydajności jądra Linux 4.16 z kwietnia 2018 roku. Jednocześnie wygrywa z resztą stawki w zaledwie czterech testach na 71 przeprowadzonych. Dla odniesienia, Linux 4.16 dominuje w 25 z nich. Albo wydajność, albo bezpieczeństwo. Wybierz pigułkę Od razu przypominają się słowa Grega Kroaha-Hartmana, jednego z opiekunów jądra, który na Open Source Summit Europe mówił, że użytkownik jest dzisiaj zmuszony do wybierania między bezpieczeństwem a wydajnością. Oto obrazowy dowód. Procentowy udział w wygranych próbach, fot. Phoronix Oczywiście, co powinno być zrozumiałe, w ogólnym rozrachunku nie dotyczy on tylko Linuksa. To samo dzieje się z każdym systemem, w którym trzeba wprowadzić dodatkowe powłoki izolacyjne i opróżniać bufory przed zmianą kontekstu, co w wypadku intelowskich luk stanowi klucz do rozwiązania. Pytanie, czy rzeczywiście możemy mówić o stracie, skoro dotychczasowy poziom wydajności okupiony był sieczką w architekturze zabezpieczeń. W testach Larabela nie została uwzględniona platforma AMD—a szkoda, bo mielibyśmy dobry punkt odniesienia. Tam straty na łatkach powinny być mniejsze, gdyż większość z nich dotyczy wyłącznie inteli. Choć nie wszystkie, czego przykład stanowi luka Spectre V4. Oprogramowanie Sprzęt Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji