Microsoft vs Eolas - historii ciąg dalszy... Strona główna Aktualności01.10.2005 12:08 Udostępnij: O autorze Leszek Kędzior Amerykański Urząd Patentowy podtrzymał w mocy kontrowersyjne prawa patentowe Eolas Technologies i University of California do rozwiązań umożliwiających osadzanie interaktywnych elementów na stronach WWW. Chodzi m.in. o aplikacje i interaktywną zawartość stron integrowaną z przeglądarką poprzez kliknięcie na element strony internetowej - co jest powszechną praktyką. Ta decyzja to prawdziwy cios dla Microsoft - oznacza bowiem prawdopodobnie koniec szans na unieważnienie patentów. Nie jest to jednak finał sprawy, która ciągnie się już od 1999 r. Wtedy to Eolas Technologies i University of California pozwały Microsoft za naruszanie ich patentów, żądając 3,5 dol. za każdą z 354 mln kopii systemu Windows (do którego dołączany jest Internet Explorer), jakie sprzedano od listopada 1998 r. do września 2001 r. - co dawało gigantyczną sumę 1,2 mld dol. W sierpniu 2003 r. sąd federalny w Chicago orzekł, że Microsoft naruszył prawa patentowe i nakazał koncernowi wypłatę 521 mln. dolarów odszkodowania. Microsoft próbował dowodzić, że podobne technologie istniały już dużo wcześniej niż przyznane Eolas patenty (pisaliśmy o tym we wrześniu 2003 r.). Po apelacji w marcu b.r. wyrok został uchylony, a sąd nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. Decyzja Urzędu Patentowego w powszechnej opinii zmniejsza jednak szanse Microsoftu na ostateczne pozywne rozstrzygnięcie, choć przedstawiciele koncernu w dalszym ciągu wyrażają nadzieję na sukces. Warto dodać, że sporne patenty nie są problemem tylko dla firmy Microsoft. W podobny sposób działa oprogramowanie Macromedia Flash, Apple QuickTime, RealOne Player, Acrobat Reader, Java Virtual Machine, a także szereg innych aplikacji, które uruchamiają się i osadzają w przeglądarkach internetowych. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Windows 7 jako open source? Jest ktoś, kto istotnie przygotował taką petycję 26 sty 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie Biznes 209 Windows 7 otrzymał obiecywaną aktualizację: Microsoft zepsuł, Microsoft naprawił 8 lut 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie Biznes 54 Windows 10: Microsoft zepsuł, po czym naprawił wyszukiwarkę 6 lut 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie 92 Nie tylko Windows 7. Rok 2020 to koniec wsparcia wielu innych produktów 17 sty 2020 Kamil J. Dudek Oprogramowanie Bezpieczeństwo IT.Pro 65
Udostępnij: O autorze Leszek Kędzior Amerykański Urząd Patentowy podtrzymał w mocy kontrowersyjne prawa patentowe Eolas Technologies i University of California do rozwiązań umożliwiających osadzanie interaktywnych elementów na stronach WWW. Chodzi m.in. o aplikacje i interaktywną zawartość stron integrowaną z przeglądarką poprzez kliknięcie na element strony internetowej - co jest powszechną praktyką. Ta decyzja to prawdziwy cios dla Microsoft - oznacza bowiem prawdopodobnie koniec szans na unieważnienie patentów. Nie jest to jednak finał sprawy, która ciągnie się już od 1999 r. Wtedy to Eolas Technologies i University of California pozwały Microsoft za naruszanie ich patentów, żądając 3,5 dol. za każdą z 354 mln kopii systemu Windows (do którego dołączany jest Internet Explorer), jakie sprzedano od listopada 1998 r. do września 2001 r. - co dawało gigantyczną sumę 1,2 mld dol. W sierpniu 2003 r. sąd federalny w Chicago orzekł, że Microsoft naruszył prawa patentowe i nakazał koncernowi wypłatę 521 mln. dolarów odszkodowania. Microsoft próbował dowodzić, że podobne technologie istniały już dużo wcześniej niż przyznane Eolas patenty (pisaliśmy o tym we wrześniu 2003 r.). Po apelacji w marcu b.r. wyrok został uchylony, a sąd nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. Decyzja Urzędu Patentowego w powszechnej opinii zmniejsza jednak szanse Microsoftu na ostateczne pozywne rozstrzygnięcie, choć przedstawiciele koncernu w dalszym ciągu wyrażają nadzieję na sukces. Warto dodać, że sporne patenty nie są problemem tylko dla firmy Microsoft. W podobny sposób działa oprogramowanie Macromedia Flash, Apple QuickTime, RealOne Player, Acrobat Reader, Java Virtual Machine, a także szereg innych aplikacji, które uruchamiają się i osadzają w przeglądarkach internetowych. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji