Nvidia kończy z 32-bitowymi sterownikami. Pora pożegnać 32-bitowe komputery

Nvidia kończy z 32‑bitowymi sterownikami. Pora pożegnać 32‑bitowe komputery

Nvidia kończy z 32-bitowymi sterownikami. Pora pożegnać 32-bitowe komputery
23.12.2017 05:48

U schyłku 2017 roku dość trudno wyobrazić sobie powód, dla którego ktoś wciąż używa 32-bitowego systemu na swoim pececie, tym bardziej ze współczesną kartą graficzną firmy Nvidia. Jeśli jednak tak jest, najwyższa pora pożegnać ten przeżytek. Nvidia wkrótce zakończy wydawanie 32-bitowych sterowników do swoich układów graficznych.

Ostatnią wersją sterowników, która zostanie jeszcze wydana na 32-bitową architekturę, będzie 390. Otrzymamy ją prawdopodobnie w styczniu. Zmiana dotyczy Windowsa (7, 8, 8.1 i 10), Linuksa i FreeBSD. Przez kolejny rok będą wydawane tylko poprawki bezpieczeństwa. Wszelkie usprawnienia, nowe funkcje, obsługa nowego sprzętu i poprawki wydajnościowe będą trafiać jedynie do 64-bitowych sterowników i skorzystamy z nich tylko na 64-bitowych systemach (pod kontrolą autorskich sterowników Nvidii – otwarte sterowniki rządzą się innymi prawami).

Pecety z Windowsem mają bardzo długą historię wstecznej kompatybilności, ale ta epoka dobiega końca i musimy się z tym pogodzić. Podczas gdy 32-bitowy Windows jest w stanie uruchomić aplikacje z 16-bitowego Windowsa oraz DOS-a 16- i 32-bitowego, 64-bitowe wersje Windowsa sobie z nimi nie radzą. Programy można oczywiście uruchamiać w emulatorach lub na maszynach wirtualnych, ale nie ma prostego rozwiązania na korzystanie z wiekowego sprzętu, który często wciąż działa i spełnia wymagania właściciela. Za kilka lat korzystanie z tych urządzeń z nowymi komputerami w ogóle przestanie być możliwe, i to wcale nie przez brak odpowiednich portów.

Decyzja Nvidii idzie w parze z niedawnym ogłoszeniem Intela. Do 2020 roku na płytach głównych nie będzie śladu BIOS-u. Za komunikację systemu operacyjnego z firmwarem komponentów odpowiadać będzie „czyste” UEFI, bez kompatybilności wstecznej z BIOS-em. Na sprzęcie wyprodukowanym po 2020 roku w ogóle nie uruchomimy większości 32-bitowych systemów.

Oczywiście przejście na 64-bitowy system nie wiąże się tylko z wyrzeczeniami w rodzaju porzucania ukochanej igłówki. Jeśli ktoś nie ma specyficznych wymagań i niszowego sprzętu, powinien na tej zmianie tylko skorzystać. 64-bitowy Windows zapewnia wyższy poziom bezpieczeństwa i daje dostęp do większej mocy obliczeniowej niż 32-bitowy odpowiednik.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (115)