Anonymous przejęli rosyjski monitoring. Wyświetlają ważny komunikat do Rosjan

Anonymous przejęli rosyjski monitoring. Wyświetlają ważny komunikat do Rosjan

Anonymous przejęli rosyjski monitoring. Wyświetlają ważny komunikat do Rosjan
Źródło zdjęć: © Getty Images | Jakub Porzycki/NurPhoto
Konrad Siwik
08.03.2022 13:51, aktualizacja: 08.03.2022 18:13

Kolektyw Anonymous od początku konfliktu w Ukrainie sam wypowiedział wojnę rosyjskiemu rządowi. Tym razem grupa hakerów zaatakowała rosyjski monitoring publiczny. Na ekrany wyświetlające obraz z przemysłowych kamer nałożyli wiadomość do Rosjan.

Jeden z członków kolektywu Anonymous posługujący się na Twitterze pseudonimem DepaixPorteur pochwalił się udanym przejęciem ponad 400 kamer rosyjskiego monitoringu publicznego. Jego wpis został udostępniony również przez inne konta obsługiwane przez grupę.

"Jesteśmy Anonymous. Przejęliśmy kontrolę nad ponad 400 rosyjskimi kamerami w ramach wsparcia dla Ukrainy – pisze haker, który w dalszej części wpisu wspomina o stronie internetowej, na której każdy może sprawdzić zhakowany monitoring.

"Zebraliśmy około 100 na tej stronie. To jest antypropaganda, która ma otworzyć oczy rosyjskim cywilom. Także umożliwić potencjalny rekonesans" – dodaje. Rzeczywiście po wejściu na witrynę można sprawdzić obrazy z rosyjskich kamer, na które została nałożona wiadomość.

"Putin zabija dzieci. 352 ukraińskich cywilów nie żyje. Rosjanie okłamali 200RF.com. Slava Ukraini! Zhakowany przez Anonymous" – czytamy w wiadomości wyświetlanej przez kolektyw. Warto dodać, że strona internetowa, o której wspomina członek kolektywu, została stworzona przez przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy. Znajdują się na niej informacje o schwytanych i zabitych żołnierzach rosyjskich w Ukrainie, od początku rosyjskiej inwazji.

Anonymous wyjaśniają również, że celem ataku na rosyjskie kamery jest wyłącznie rozpowszechnianie informacji wśród Rosjan i potencjalne (choć mało prawdopodobne) wykorzystanie tych kamer do rozpoznania.

"Ze względu na to, że większość z tych kamer znajduje się w głębi Rosji (a niektóre w pobliżu miast granicznych Ukrainy), jest to głównie duży ruch antypropagandowy. Pracujemy jednak nad kamerami na Białorusi, Ukrainie i bliżej konfliktu ukraińskiego w Rosji, które będą w całości używane do rozpoznania przez ukraińskie wojsko. Ten materiał będzie dostępny w następnej kolejności" – zapowiada haker.

Programy

Zobacz więcej
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie