Chrome Canvas: aplikacja do rysowania pokazuje zalety Chromebooków

Chrome Canvas: aplikacja do rysowania pokazuje zalety Chromebooków

Chrome Canvas: aplikacja do rysowania dla Google Chrome i Chromebooków
Chrome Canvas: aplikacja do rysowania dla Google Chrome i Chromebooków
22.12.2018 20:50

Choć klawiatura jest coraz częściej wykorzystywanym narzędziem do tworzenia tekstu, wiele osób wciąż woli pisać odręcznie, a rysowanie klawiaturą byłoby bardzo trudne. Aplikacje do rysowania i notowanie odręcznego znajdują swoją niszę na wielu systemach, a niedawno pojawiła się taka aplikacja dla Chromebooków, z której możemy skorzystać także w przeglądarce Chrome – Chrome Canvas.

Chrome Canvas raczej nie sprawdzi się jako typowy notes – tu lepiej sięgnąć po któryś z notesów dla Androida albo Google Keep. Aplikacji do rysowania w Google Play też nie brakuje, jest jednak pewien problem – wiele z nich nie działa płynnie, a podczas rysowania trzeba czekać na pojawienie się kolejnych pociągnięć wirtualnego pędzla. Chrome Canvas nie ma tego problemu.

Chrome Canvas wykorzystuje możliwości WebAssembly i wszystkie nowe rozwiązania, które zostały wprowadzone do Google Chrome. Prawdopodobnie korzysta też z biblioteki Google Ink, mającej na celu szybkie interpretowanie danych wprowadzonych rysikiem w Chromie. Ponadto Canvas dobrze integruje się ze środowiskiem aplikacji Google i ciągłą synchronizacją w ramach konta. Canvas sprawdzi się raczej jako szkicownik w rękach cyfrowego artysty lub notes dla kogoś, kto tekst uzupełnia ilustracjami. Możecie uruchomić aplikację w Chromie, a jeśli macie Chromebooka z systemem rozwojowym, znajdziecie Canvas w menu z aplikacjami gotowymi do użycia.

Obraz
Obraz

Obsługa aplikacji jest bardzo intuicyjna. Mamy do dyspozycji kilka typowych narzędzi, jak ołówek, marker, kreda czy pióro, możemy sterować grubością kresek i przezroczystością nakładanej warstwy. Paleta barw pozwala wpisywać kolory w postaci heksadecymalnej lub mieszać je ręcznie. Korzystając z ołówka i kredy, na odpowiednim sprzęcie zauważymy zmiany w grubości linii, zależne od nacisku rysika.

Ukończone rysunki zostaną oczywiście zsynchronizowane z kontem Google.

Po co komu tablety z Androidem?

Aplikacja Canvas nie miałaby racji bytu, gdyby Chromebooki nie radziły sobie z obsługą aktywnych rysików, dostarczających informacje o sile nacisku przy rysowaniu i pisaniu. System Chrome OS obsługuje takie rysiki od 2016 roku, a już w styczniu 2017 zobaczyliśmy pioniera – Samsung Chromebook Plus. To Chromebook, który można zamienić w tablet z rysikiem. Obecnie na rynku jest już jego druga wersja, doczekał się też licznych naśladowców: Dell Inspiron Chromebook 14 2-in-1, Acer Chromebook Spin 11, Lenovo 500e Chromebook i wiele innych. Staedtler, producent między innymi przyborów biurowych, zaprojektował nawet własny aktywny rysik, imitujący kultowy ołówek nr 2. Trzeba też mieć na uwadze, że Chromebooki z założenia nie są urządzeniami drogimi. Nie schodzą co prawda do poziomu tabletów z Androidem, które potrafią kosztować grosze, ale też nie osiągają pułapu cenowego laptopów (poza Google Pixelem).

Chrome OS dobrze radzi sobie z uruchamianiem aplikacji z Androida, a przy odrobinie samozaparcia można też uruchomić na nim niektóre desktopowe programy dla Linuxa. Aplikacje przeglądarkowe są jednak jego ogromną siłą – są gotowe do uruchomienia bez pobierania i instalacji, dane z nich mogą być błyskawicznie synchronizowane, a możliwościami coraz mniej ustępują desktopowym odpowiednikom. Jeden z wymienionych wyżej Chromebooków może więc z powodzeniem spełniać funkcję małego laptopa lub tabletu. Tablety z Chrome OS-em też są dostępne na rynku, więc nie trzeba koniecznie decydować się na konstrukcję z klawiaturą. Być może tak właśnie wygląda przyszłość tabletów z Androidem. Być może Micrrosoft ma rację, produkując komputery Surface w postaci tabletów z rysikiem.

Nowa wersja Chromebooka Samsunga z rysikiem
Nowa wersja Chromebooka Samsunga z rysikiem

Warto też dodać, że sprzedaż tabletów z Androidem spada, a odpowiadać za to mogą rosnące ekrany smartfonów. Chromebooki też mogą mieć w tym swój udział – w końcu ich popularność rośnie.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)