Elon Musk nie rozdaje bitcoinów i "ethernum". Szybki zysk to przekręt

Elon Musk nie rozdaje bitcoinów i "ethernum". Szybki zysk to przekręt

Wizerunek Elona Muska został wykorzystany w oszustwie
Wizerunek Elona Muska został wykorzystany w oszustwie
Źródło zdjęć: © Getty Images | Pool
Oskar Ziomek
01.07.2021 13:39

Elon Musk nie rozdaje bitcoinów, "etherneum" ani dogecoinów, jak można zrozumieć z lektury jednego z artykułów w "polskim internecie". Jest to natomiast kolejny przypadek oszustwa, którego schemat znany jest od miesięcy.

Zamiast zyskać, zainteresowany może w ten sposób jedynie stracić pieniądze. Chodzi o pojawiający się w sieci post z wizerunkiem Elona Muska, w którym założyciel Tesli rzekomo sugeruje, że jest skłonny rozdać 5000 bitcoinów, 100 tys. ethereum (choć oryginalna pisownia we wprowadzającej w błąd publikacji to "ethernum") i 100 mln dogecoinów. Odebranie kryptowalut ma być możliwe po uprzedniej weryfikacji niewielkim przelewem w danej walucie do wskazanego portfela.

W praktyce to oszustwo, o którym słyszymy nie pierwszy raz. Jeśli odbiorca uwierzy, że dostanie kryptowalutę w prezencie i zastosuje się do instrukcji, w praktyce jedynie straci swoje pieniądze. Po przelaniu wskazanej kwoty do cudzego portfela (którego właścicielem z pewnością nie jest Elon Musk), przelewu zwrotnego na wyższą, ani jakąkolwiek kwotę raczej nie ma się co spodziewać. Spodziewany jest natomiast brak kontaktu z rzekomym twórcą kampanii i ubolewanie, że padło się ofiarą oszustwa.

Podobne kampanie, w których tworzone są fałszywe posty wykorzystujące wizerunek znanych osób w sieci, nie są nowością. Twarz Elona Muska pojawia się w nich często, bo internauci kojarzą go z kryptoawlutami. Często wypowiada się o nich na Twitterze (czasem w specyficzny sposób), sugerując opłacalność inwestycji w tę czy inną kryptowalutę, a także angażuje w dyskusje o Bitcoinie. Przykład tego pierwszego mogliśmy zaobserwować choćby dzisiaj:

Zainteresowanie krytpowalutami w przypadku Elona Muska widać także w podejściu do interesów. Niedawno było głośno o możliwości kupienia tesli za bitcoiny, z czego finalnie jednak zrezygnowano. Oficjalny powód to obawy o zanieczyszczenie planety w związku ze wzmożonym kopaniem kryptowalut. Tego typu decyzje momentalnie wpływają na kursy.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:dobreprogramy
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)