Face ID zawodne? Niekoniecznie, iPhone’a X trzeba umieć trzymać
02.11.2017 12:45, aktual.: 02.11.2017 13:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowy iPhone zadebiutował z niemal bezramkowym przodem. Takie podejście do konstrukcji sprawiło, że Apple musiał podjąć ważną decyzję – przeniesienie lub usunięcie Touch ID. Firma wybrała drugą opcję, wprowadzając funkcję rozpoznawania twarzy Face ID. Niestety, nowe rozwiązanie może okazać się odczuwalnie mniej wygodne w użyciu.
Podczas oficjalnej prezentacji jubileuszowego iPhone’a X, firma z Cupertino pochwaliła się, że nowy system jest bezpieczniejszy od pobierania wzorców palca. Szanse oszukania Face ID wynoszą bowiem 1:1000000, a w przypadku Touch ID wynik to 1:50000. Owszem, dzięki analizowaniu ponad 30 tys. punktów na twarzy, Face ID faktycznie może być bezpiecznym rozwiązaniem. Jednak pierwsi użytkownicy donoszą, że Face ID może być także bardziej zawodne w rozpoznawaniu właściciela iPhone’a.
Steven Levy na WiReD opisał swoje doświadczenia związane z iPhonem X. W akapicie dotyczącym Face ID przyznaje, że faktycznie mechanizm nie dopuścił innych osób do jego urządzenia. Zdarzało się jednak, że nie dopuszczał również jego. Mimo wyraźnego obrazu twarzy, iPhone X twierdził, że nie rozpoznaje Stevena. Apple stwierdził, że prawdopodobnie winny był brak odpowiedniego kontaktu wzrokowego. Czyżby powtórka ze słynnego złego trzymania iPhone’a? [img=zzzz]Nilay Patel z The Verge pisze, że miał wiele problemów z odblokowaniem iPhone’a X tuż po wyjęciu z kieszeni. Nie wiedział wówczas, że funkcja Face ID działa najlepiej w odległości od 25 do 50 centymetrów. Musiał on więc po sięgnięciu po nowego iPhone’a, podnieść go do odpowiedniej wysokości, co oczywiście jest mniej wygodne niż sięgnięcie palcem do Touch ID. Tak, Nilay także źle trzymał iPhone’a X.
Face ID działa optymalnie, gdy umiemy trzymać iPhone'a X, a także gdy korzystamy z niego w odpowiednich warunkach. Jak twierdzi The Verge, problemy mogą pojawić się również w świetle słonecznym lub fluorescencyjnym, które zakłóca działanie promieni podczerwieni (kto miał w domu Kinecta, wie o co chodzi). Autor tekstu wspomina, że będąc w pełnym słońcu, jego iPhone X miał pewne problemy z rozpoznaniem twarzy, które skończyły się dopiero po wejściu w cień.
Face ID może być bezpieczniejszy i bardziej zaawansowany od Touch ID, ale aktualne opinie wskazują, że jego używanie mija się z celem. Musimy odpowiednio trzymać iPhone’a X i zadbać o oświetlenie. Możliwe, że odbiorcy jubileuszowego iPhone’a będą woleli korzystać z PIN-u niż męczyć się z Face ID.