Google próbuje pomóc. Dziwne podpowiedzi w wyszukiwarce
Google zdaje się eksperymentować z ekspozycją podpowiedzi do fraz wyszukiwania w przypadku obsługi przez desktopa. Jak zauważyliśmy w redakcji, u dołu ekranu - co samo w sobie jest dziwną lokalizacją i sugeruje błąd - można od niedawna zobaczyć pasek z podpowiedziami do fraz, który zasłania część wyników wyszukiwania. Implementacja może zaskakiwać.
Podczas korzystania z wyszukiwarki Google w smartfonach, po wpisaniu popularnej frazy można zobaczyć na ekranie podpowiedzi jej uzupełnienia. Wystarczy wówczas kliknąć wybrany przycisk, a Google sam dopisze dany tekst do frazy i ponownie pokaże wyniki wyszukiwania - zgodnie z założeniem lepiej dopasowane do intencji użytkownika.
I tak na przykład wpisując frazę "Tesla" w smartfonie, Google proponuje, by wyszukać "Tesla Model 3" albo "Tesla drzwi do góry" - by zobaczyć odpowiedzi na najczęściej szukane frazy. Mechanizm jest prosty i skuteczny, a Google najwidoczniej postanowił przenieść go na desktop - tyle, że nieco nieudolnie. Tutaj pasek z podpowiedziami do fraz po pierwsze pojawia się z jakichś przyczyn u dołu strony co potwierdziliśmy u wielu osób w redakcji, a po drugie zasłania część wyników wyszukiwania.
Taka realizacja może z wielu powodów zaskakiwać. Po pierwsze podpowiedzi wyświetlane są w sposób, który wskazuje raczej na awarię paska z przyciskami lub incydentalny problem z jego odcięciem od wyników wyszukiwania - jest po prostu nieczytelny i nie ma własnego tła. Po drugie jednak, jeśli celowo umieszczono go na dole strony, trudno mówić o czytelności rozwiązania, którego celem jest jakiegoś rodzaju interakcja z oknem wyszukiwania Google'a, które nieprzerwanie znajduje się na górze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dla jasności trzeba natomiast dodać, że problem dotyczy wyłącznie wizualnego aspektu całego rozwiązania, którego realizacja na obecnym etapie wskazuje raczej na programistyczną pomyłkę, a nie przemyślane działanie. Merytorycznie wszystko działa dobrze i podpowiedzi fraz na desktopie mogą być przydatne. Można natomiast dyskutować, czy pojawienie się kolejnego paska w Google nie jest dodatkowym zaburzeniem interfejsu, który obecnie i tak jest już przeładowany różnymi panelami (wliczając podsumowanie AI wyświetlane na górze strony dla niektórych tematów).
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl