Magic Leap: miksowana rzeczywistość ma sprawić, że pozbędziemy się wyświetlaczy

Magic Leap: miksowana rzeczywistość ma sprawić, że pozbędziemy się wyświetlaczy

Magic Leap: miksowana rzeczywistość ma sprawić, że pozbędziemy się wyświetlaczy
04.11.2016 15:04

Od dnia, w którym świat po raz pierwszy usłyszał coś o MagicLeap minęły już ponad dwa lata. Przez te dwa lata niezobaczyliśmy nawet prototypu tego podobno przełomowego systemurzeczywistości wspomaganej, wszystko co dostaliśmy to raptem kilkaszkiców z wniosków patentowych. Nie przeszkodziło torozwijającej go firmie zebrać ponad 4,5 mld dolarów w kolejnychrundach finansowania, opowiadając inwestorom o zupełnie nowegorodzaju kontekstowym komputerze. Wreszcie jednak coś w tejsprawie ma się zmienić. Szef Magic Leap, Rony Abovitz udzieliłwywiaduForbesowi, w którym zapowiada rychłą premierę czegoś, co uczyninasz świat o wiele ciekawszym.

Obraz

Do tej pory jedynie garstka osób widziała technologięopracowaną przez Magic Leap – a większość z tych, którzywidzieli, najpewniej nawet nie rozumie, jak to działa. Ci, którzywidzieli i rozumieją, podpisali tyle umów o zachowaniu poufności,że nie mogą nic powiedzieć poza ogólnikami. To jednakwystarczyło, by do firmy spłynęly szalone pieniądze. To już niestartup, lecz generator najdziwniejszych plotek. Mówiło się wDolinie Krzemowej o projektorach hologramów, laserach, a nawet owielkiej maszynie, która przekształca samą rzeczywistość. Wświecie, w którym miliarderzy wynajmują naukowców, by ci znaleźlisposób na ucieczkę z symulacji, jaką rzeczywistość miałaby być,to chyba nie jest nic dziwnego.

W wywiadzie udzielonym przez Rony Abovitza padły deklaracje mniejfantastyczne, ale nie mniej przełomowe. Już ponad miliard dolarówwydanych zostało na opracowanie prototypu okularów miksowanejrzeczywistości, które mogą wstrząsnąć całym rynkiemelektroniki, a w szczególności wartym 120 mld dolarów rynkiemwyświetlaczy. Wyświetlaczem stanie się bowiem całe pole widzeniaużytkownika.

Magic Leap | Original Concept Video

Po co to nowe określenie, miksowana rzeczywistość?Abovitz mówi tak: wirtualna rzeczywistość może zabrać cię doinnego miejsca. Wspomagana rzeczywistość może sprawić, że wtwoim pokoju pojawi się Pokemon. Miksowana rzeczywistośćpozostawia cię tam, gdzie jesteś, a jednocześnie ożywia tegoPokemona: obiekt zmiksowanej rzeczywistości jest świadom swojegootoczenia, może uwzględniać obecność fizycznych obiektów (np.chowając się za sofą), a nawet wchodzić z nimi w interakcje(gasząc światła w pokoju inteligentnego domu).

Obraz

Żadnych projektorów hologramów tu więc nie ma, po prostugogle, które w finalnej wersji mają być nie większe niż okularyprzeciwsłoneczne. Wbudowane w nie projektory rzutują obrazbezpośrednio na siatkówkę poprzez system optyczny wbudowany wwarstwę półprzezroczystego szkła. Jednocześnie system sensorówgromadzi informacje o otoczeniu, tworząc przestrzenną mapę,śledząc ruch gałek ocznych i obserwując dłonie użytkownika.

Jedną z demonstracji możliwości Magic Leap jest „wirtualnyinteraktywny człowiek” – postać naturalnych rozmiarów, podobnozaskakująco realistyczna. Może być cyfrowym asystentem, któryprzyjmie od użytkownika wiadomość i zaniesie ją do odbiorcy,kładąc na jego iluzyjnym biurku w miksowanej rzeczywistości. Całyświat jako biurko – to jedna z wizji Magic Leap. Abovitz nie mówiłnic o oczywistym zastosowaniu cyfrowych asystentek w pornografii, alebiorąc pod uwagę, co ludzie mówią do Siri czy Cortany, nikogochyba nie zdziwi, że erotyczna rozrywka stanie się jednym zwiodących zastosowań tej technologii, podobnie jak wszelkiegorodzaju gry FPS.

Obraz

W ciągu najbliższych 18 miesięcy okulary Magic Leap miałybytrafić do masowej produkcji. Ruszy ona na Florydzie, firma nie chcesię nigdzie przenosić, ceniąc sobie klimat dyskrecji, niemożliwyw rozplotkowanej Dolinie Krzemowej. Cena ma być przystępna, to niejest produkt luksusowy, jak to określił Abovitz.

Dziennikarz Forbesa został wyraźnie zaczarowany możliwościamipokazanej mu technologii, jednak na sprawę warto spojrzeć zszerszej perspektywy. Trzeba pamiętać, że gogle „miksowanejrzeczywistości” już są na rynku – to Microsoft HoloLens (któreteż przecież nic wspólnego z hologramami nie mają). I o ilemożliwości Magic Leap mogą wcale nie być przesadzone, to jednaktrzeba pamiętać, że nie jest to pierwszy niesamowity projekt,który miał zrewolucjonizować świat – i był obsypywany przezfundusze inwestycyjne pieniędzmi. Można tu wspomnieć o Segwayu,który miał zrewolucjonizować transport, a stał się tylkociekawostką turystyczną.

Lepszym jednak przykładem będzie firma Theranos, w którąinwestorzy, nakręceni przed media sceny startupowej pokrojuTechCruncha, wepchnęli setki milionów dolarów, w nadziei, żezaowocuje to pojawieniem się prostych w użyciu narzędzidiagnostycznych, które z kropli krwi z palca będą mogły ocenićstan zdrowia pacjenta. Jeszcze w 2015 roku firma otrzymała tytułBioscience Company of the Year, wyceniano ją na 9 miliardówdolarów. Wszystko jednak posypało jak domek z kart – obecniefirma jest objęta federalnym śledztwem za wprowadzanie inwestorówi urzędników państwowych w błąd, coraz więcej wskazuje na to,że założycielka firmy, Elizabeth Holmes, po prostu wszystkichoszukała, manipulując danymi laboratoryjnymi i fałszując wynikieksperymentów.

Oczywiście niczego tu nie sugerujemy – być może faktycznieMagic Leap sprawi, że wyrzucimy monitory do kosza, ale ta nadmiernatajemniczość, tak różna od otwartości z jaką Microsoftprezentuje swoje HoloLens, każe zastanawiać się, czy aby na pewnoktoś tu kogoś nie zwodzi?

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)