NASK o dezinformacji wyborczej w Polsce. Rosyjska propaganda nawet w SMS‑ach

Państwowy instytut NASK informuje o kilkuset fałszywych kontach, które rozpowszechniają rosyjską propagandę. Dezinformacja ma już nie tylko dotyczyć postów na X, ale także masowej wysyłki SMS-ów. "Nie dajmy się zmanipulować. Wybory to fundament demokracji – a bezpieczeństwo informacyjne to warunek uczciwego głosowania" - apeluje NASK.

Fake news
Fake news
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Ostatnie dni przed wyborami prezydenckimi, które odbędą się 18 maja, ujawniają nasilające się działania i próby ingerowania w kampanię wyborczą w Polsce. NASK, czyli państwowy instytut badawczy z zakresu cyberbezpieczeństwa, we współpracy ze służbami, ujawnia kolejne operacje informacyjne wymierzone w stabilność procesu wyborczego.

Rosyjska dezinformacja w ostatnich dniach kampanii wyborczej

Tym razem znaleźli kilkaset kont zalewających serwis X (dawnego Twittera) rosyjską propagandą. Jak informuje NASK, ich analiza objęła aktywność siatki fałszywych profili, które w skoordynowany sposób rozpowszechniały przekazy spójne z linią propagandową Federacji Rosyjskiej.

"Konta te były starannie przygotowane: posługiwały się materiałami wizualnymi wygenerowanymi przy użyciu narzędzi sztucznej inteligencji, publikowały treści wpisujące się w aktualne trendy i wykorzystywały algorytmy platformy, by dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców" - informuje NASK.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Te informacje zawierały głównie treści polaryzujące debatę publiczną, takich jak: bezpieczeństwo, polityka zagraniczna, migracja czy sytuacja społeczno-gospodarcza. W kampanii miały pojawić się również wątki ściśle związane z wyborami – w tym materiały uderzające w jednego z kandydatów na urząd Prezydenta RP.

"Te same narracje, w identycznej oprawie graficznej, zostały wykryte także w serwisie Telegram – publikowane przez konta znane z udziału w działaniach rosyjskiej dezinformacji" - informuje NASK.

Fałszywe informacje o ataku terrorystycznym w dzień wyborów

Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK od początku roku wysłał zgłoszenia dotyczące ponad 10 tysięcy kont, działających w językach angielskim i polskim.

"Konta te starały się wpływać na wybory poprzez informowanie o potencjalnym zagrożeniu atakami terrorystycznymi w dniu 18 maja. Dodatkowym celem kampanii było przeciążanie możliwości analitycznych instytucji poprzez zalewanie infosfery znacznymi ilościami treści dezinformacyjnych, z wykorzystaniem filmików. Profile są wykorzystywane do promowania treści powielających przekaz aparatu psychologiczno-informacyjnego Federacji Rosyjskiej" - raportuje NASK.

Zgłoszone 400 kont rosyjskiej Agencji Projektów Społecznych

NASK zgłosił do Twittera 400 kont działających w ramach kampanii dezinformacyjnej prowadzonej przez Agencję Projektów Społecznych (ros. Agentswo Socialnogo Projektirowania, ang. Social Design Agency – SDA).

"Głównym celem operacji było osłabienie zachodniego wsparcia dla Ukrainy oraz wzbudzenie napięć społeczno-politycznych w Europie i Stanach Zjednoczonych. Kampania ta, aktywnie prowadzona co najmniej od grudnia 2023 roku wciąż stanowi zagrożenie informacyjne" - opisuje NASK.

Ich kluczowe narracje skupiają się m.in. na kwestionowaniu skuteczności zachodniej pomocy wojskowej i finansowej dla Ukrainy, wywoływaniu niechęci do ukraińskich uchodźców czy także na podsycanie wewnętrznych podziałów i niepokojów w krajach wspierających Kijów. "Operacja zwiększyła swoją aktywność na terenie Polski w okresie przedwyborczym. W działania te zostały zaangażowane istotne środki finansowe i organizacyjne" - alarmuje NASK.

Rosyjska kampania SMS-owa w Polsce: to fake newsy i dezinformacja

Analitycy NASK dostrzegli również nową kampanię SMS-ową, której, jak opisują, celem jest polaryzacja społeczna i osłabienie zaufania do demokratycznych instytucji. "Od wczoraj NASK otrzymał blisko 100 zgłoszeń takich wiadomości. Ich treść nawiązuje do spraw wrażliwych społecznie – jak zasiłek pogrzebowy – i w sposób prześmiewczy zachęca do "Pożegnania" wskazanego kandydata" - podają służby. Wiadomości są rozsyłane zbiorowo, z różnych numerów, wyglądają na element zaplanowanej operacji dezinformacyjnej i pojawiają się na dwa dni przed wyborami.

Gdzie zgłaszać dezinformację?

NASK monitoruje sieć całodobowo, analizuje podejrzane aktywności i podejmuje działania ograniczające zasięg szkodliwych treści. Aby zapewnić bezpieczeństwo procesu wyborczego, państwowy instytut od cyberbezpieczeństwa współpracuje z administracją publiczną, służbami i partnerami międzynarodowymi.

W ostatnich dniach kampanii wyborczej możemy spodziewać się nasilenia kampanii dezinformacyjnych. Zgłaszanie podejrzanych treści ma znaczenie. Każdy użytkownik może pomóc w walce z dezinformacją - robiąc screen, zgłaszając ją poprzez formularz na stronie: bezpiecznewybory.pl.

"Możliwa zagraniczna ingerencja w wybory"

To już kolejne ostrzeżenie. W środę NASK wysłał alert o możliwej zagranicznej ingerencji w wybory - dowodem były reklamy polityczne znalezione w mediach społecznościowych, które mogą być finansowane z zagranicy. Jak wskazano, "zaangażowane w kampanię konta reklamowe w ciągu ostatnich siedmiu dni wydały na materiały polityczne więcej niż jakikolwiek komitet wyborczy". Po naciskach, Meta zablokowała te reklamy.

Programy

Zobacz więcej

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (18)