Prokurator generalny USA: Apple i Google pionkami w rękach Chin

fot. zhangshuang/Getty Images
fot. zhangshuang/Getty Images

17.07.2020 16:58, aktual.: 17.07.2020 17:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

William Barr, prokurator generalny Stanów Zjednoczonych oraz osobisty radca prawny Donalda Trumpa wytoczył ciężkie oskarżenia w stronę Apple, Google i Microsoftu. Uważa, że firmy te zbyt ochoczo współpracują z Chinami i Chińską Partią Komunistyczną.

Jak donosi Reuters, Barr wypowiadał się w niedawnej konferencji prasowej krytycznie o amerykańskich firmach z branży technologicznej i rozrywkowej, które mają relacje biznesowe z Chinami. Prokurator generalny posunął się do stwierdzenia, że zbyt łatwo stają się "pionkami, podatnymi na wpływy z Chin".

Barr oskarżył dla przykładu Apple i powiedział, że iPhone nie byłby nawet dopuszczony do sprzedaży w Chinach bez bardzo dogłębnej ingerencji tamtejszych władz. Radca prawny Trumpa sugeruje, że gigant z Cupertino zostawia Chińczykom furtkę w iOS, której nie ma Ameryka. Apple kategorycznie takim oskarżeniom zaprzecza.

Zarzuty Barra są w przeważającej mierze natury moralnej, a prokurator generalny w swoim wystąpieniu na każdym kroku wyrażał zniesmaczenie współpracą z państwem o dyktatorskim reżimie. Skrytykował również Hollywood i m.in. Disneya przez to, że wprowadza zmiany tak, aby zyskać przychylność chińskich władz.

Niedawno krytycznie o dostawcach 5G pochodzących z krajów nieszanujących demokracji wypowiadał się także premier Polski Mateusz Morawiecki.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (21)
Zobacz także