SMS o niedopłacie za energię. Każdy może taki dostać

Jedną ze ścieżek oszustwa, którą chętnie wybierają przestępcy, są fałszywe SMS-y związane z opłatami za media. Przykładem mogą być SMS-y o rzekomej niedopłacie za rachunek za energię elektryczną. Wiadomości te mają na celu wyłudzenie danych bankowych lub pieniędzy od klientów.

Licznik energii elektrycznej
Licznik energii elektrycznej
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

Fala oszustw związanych z rzekomymi niedopłatami za energię elektryczna wraca co jakiś czas. Cyberprzestępcy wysyłają SMS-y, w których informują o konieczności uregulowania rzekomej zaległości za energię elektryczną. W treści wiadomości pojawia się groźba przerwania dostaw prądu oraz sugestia, by jak najszybciej opłacić zaległość.

Wraz z otrzymaną wiadomością zamieszczany jest link prowadzący do strony, która imituje prawdziwy serwis płatności. Kliknięcie linku i wprowadzenie danych logowania do bankowości elektronicznej lub karty płatniczej może skutkować kradzieżą pieniędzy z rachunku bankowego użytkownika. Eksperci ostrzegają, by zawsze dokładnie sprawdzać adres strony, zanim poda się jakiekolwiek poufne dane.

Cyfrowy Polak
Cyfrowy Polak© Cyfrowy Polak

Takie ataki phishingowe występują falami przez cały rok. Najczęściej nasilają się po okresie zimowym, kiedy wiele osób rozlicza zużycie energii i reguluje rachunki. To właśnie wtedy odbiorcy SMS-ów są szczególnie podatni na manipulacje.

Wielu klientów, obawiając się odcięcia prądu, decyduje się na odruchowe opłacenie wskazanej kwoty. Wiarygodnie wyglądający link oraz podana kwota do zapłaty mają zachęcić do szybkiej reakcji. Jednak strona, do której trafiają odbiorcy, jest wyłącznie narzędziem cyberprzestępców, mającym na celu pozyskiwanie danych i okradanie ofiar.

Jeżeli pojawi się podejrzenie, że rachunek za energię nie został opłacony, warto bezpośrednio zalogować się na swoje konto u oficjalnego dostawcy lub zadzwonić na infolinię, zamiast reagować na podejrzane wiadomości. Z kolei osoby, które otrzymują SMS-y z prośbą o pilną opłatę lub kliknięcie podejrzanego linku, powinny trzymać się zasady ograniczonego zaufania.

Schematy wykorzystywane przez oszustów szybko się zmieniają. Przestępcy stosują nowe techniki socjotechniczne, by wymusić na odbiorcach szybkie działanie. Warto każdorazowo dokładnie analizować treść otrzymanych wiadomości i nie reagować impulsywnie, bo może to otworzyć drogę do utraty środków finansowych.

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
bezpieczeństwophishingoszustwo

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (6)