Ubuntu 20.04 LTS otrzyma zmodyfikowany menedżer oprogramowania – paczkę snap
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Canonical wyraźnie ma zakusy, aby spopularyzować ideę paczek snap. Poprzez forum powiadomił, że w Ubuntu 20.04 menedżer oprogramowania Ubuntu Software zostanie zastąpiony właśnie snapową wersją. Jakie są z tego korzyści? Cóż, utrudniona zostanie instalacja wtyczki do konkurencyjnego Flatpaka.
Jak wiadomo, wraz z wydaniem Ubuntu 16.04 LTS, Canonical porzucił własnościowe Centrum oprogramowania Ubuntu, by zapożyczyć menedżer pakietów od Gnome'a. Tym razem sam menedżer zmieniony nie zostanie, a zmodyfikowany będzie tylko jego format – z klasycznego apt/repo na snap. Z grubsza jest to zabieg czysto kosmetyczny, aczkolwiek można domniemywać, że firma chce w ten sposób zaakcentować swój standard.
Pakiet gnome-software-plugin-flatpak, niezbędny do obsługi flatpaków w GNOME Software, nie jest dostępny w wersji snapowej. Możliwość jego instalacji wprawdzie pozostanie, ale pod warunkiem, że uprzednio wgrana zostanie regularna wersja Ubuntu Software.
Przy czym przepakowany menedżer w dalszym ciągu wesprze instalatory DEB i aktualizacje firmware'u przez fwupd, czyli o żadnej rewolucji nie może być mowy.
Summa summarum wygląda to bardziej jak pewien rodzaj manifestu niż faktyczna i dotkliwa zmiana. Jasne, ewangeliści zwrócą zapewne uwagę na powszechnie punktowane wady snapów; dłuższy czas uruchamiania i niepełną dostępność. Pytanie jednak, czy którykolwiek z power userów kiedykolwiek zaprzątał sobie głowę Ubuntu Software, bo moim zdaniem – raczej niekoniecznie.