USA chce chronić firmy przed cyberatakami
08.07.2010 13:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Amerykańskie władze planują wprowadzenie programu mającego wykrywać cyberataki. W projekcie „Idealny obywatel” wezmą udział rządowe agencje, a także prywatne firmy.
Program będzie kosztować co najmniej 100 mln dolarów. Tyle zdaniem The Wall Street Journal za jego wdrożenie ma otrzymać spółka Raytheon Corp. „Idealny obywatel” ma być zestawem czujników rozmieszczanych w sieciach komputerowych firm czy organizacji rządowych. Jego zadaniem będzie wykrywanie nietypowych działań mogących świadczyć o zbliżającym się ataku cybernetycznym. Podobno system nie będzie nadzorował sieci przez cały czas, nie są znane jednak szczegóły jego pracy.
Projekt już został ochrzczony przez dziennikarzy jako nowy Big Brother. Zdaniem krytyków może być wykorzystywany do śledzenia prywatnych firm, które zgodzą się na udział w programie. Z kolei obrońcy „Idealnego obywatela” twierdzą, że jego ingerencja w prywatność nie będzie większa od tej jaką wprowadzają kamery umieszczane w miejscach publicznych. To już kolejny pomysł amerykańskich władz na ochronę przed cyberatakami. Wcześniej pewien senator proponował możliwość wyłączania części Internetu w USA na wypadek wojny.