Windows 10 Creators Update – przewodnik po nowych Ustawieniach

Wczoraj opublikowaliśmy poradnik dotyczący nowego ekranu ustawień prywatności. Nie jest to jednak jedyna możliwość skonfigurowania systemu w tym aspekcie. Jeżeli użytkownik zmieni zdanie już po zatwierdzeniu niebieskiego ekranu prywatności, to może zmodyfikować ustawienia później. Do karty prywatności zyskamy także dostęp, przechodząc do menu Start>Ustawienia>Prywatność. Oferuje ona dość rozbudowany zestaw opcji, dzięki którym możemy określić, jak mogą być zbierane dane. Co ważne, układ i same przełączniki nie w Ustawieniach nie pokrywają się z tymi z niebieskiego ekranu prywatności.

Windows 10 Creators Update – przewodnik po nowych Ustawieniach
Mariusz Błoński

16.04.2017 17:41

Ogólne

W pierwszej pozycji Ogólne, możemy zezwolić aplikacjom na używanie unikatowego identyfikatora treści reklamowych. Opcję tę możemy włączyć i wyłączyć, ale nie spowoduje to, że reklamy przestaną nam się wyświetlać. Wyłączenie unikatowego ID spowoduje jedynie, że reklamy nie będą dostosowane do naszych preferencji. Biorąc pod uwagę obecne umiejętności systemów określających preferencje odbiorców reklam, nie powinniśmy zauważyć większej różnicy pomiędzy włączonymi a wyłączonymi opcjami. Znacznie bardziej sensowne wydaje się manipulowanie obecną w tej samej pozycji opcją udostępniania witrynom informacji o języku systemu operacyjnego. Dzięki temu tam, gdzie witryny zostały przygotowane w kilku językach, wyświetli się wersja przez nas preferowana.

Obraz

Lokalizacja

Kolejna z pozycji menu, Lokalizacja, pozwala nam zdecydować, czy chcemy, by Windows, aplikacje i usługi miały dostęp do informacji o lokalizacji naszego urządzenia. Tutaj zyskujemy tez możliwość zdecydowania, które aplikacje mogą korzystać z lokalizacji. Jest też możliwość ustawienia lokalizacji domyślnej, przydatna tam, gdzie nie można dokładniej określić położenia za pomocą GPS, czy innych metod oraz zdecydowania, czy chcemy by była przechowywana (do 24 godzin) historia lokalizacji, co może być wykorzystywane przez niektóre aplikacje.

W tej pozycji znajdziemy też opcję włączenia geofencingu, czyli zbudowania wirtualnego ogrodzenia dla wykorzystujących takie możliwości aplikacji, mają podejmować odpowiednie działania. W tym miejscu warto przypomnieć, że nawet po wyłączeniu w Windows usługi lokalizacji, niektóre aplikacje mogą korzystać z Bluetootha czy Wi-Fi do określenia położenia urządzenia. Ponadto starsze aplikacje nie pytają o pozwolenie na korzystanie z lokalizacji urządzenia i nie są wyświetlane na liście aplikacji, którym chcemy udostępnić lokalizację. W takich przypadkach należy dokonać odpowiednich zmian w ustawieniach samych programów.

Kamera i mikrofon

Dalej znajdziemy pozycje Kamera i Mikrofon. Jak łatwo się domyślić, ustawimy tutaj, czy i którym aplikacjom zezwolimy na korzystanie z tych urządzeń. Jednak nawet jeśli wyłączymy możliwość korzystania z kamery dla każdej aplikacji znajdującej się na karcie, to niektóre nich nadal mogą otwierać aparat. W tym jednak wypadku aparat nie będzie rejestrował obrazów, dopóki nie klikniemy na nim odpowiedniego przycisku.

Musimy też pamiętać o dwóch istotnych wyjątkach. Pierwszy z nich to aplikacje win32. Nie będą one widoczne na liście aplikacji, którym zezwalamy na dostęp do kamery czy mikrofonu, więc odpowiednich ustawień musimy dokonać w menu samych aplikacji. Druga ważna uwaga dotyczy funkcji Windows Hello, czyli funkcji logowania do urządzeń, aplikacji i sieci za pomocą rozpoznawania twarzy. Jeśli mamy włączone Windows Hello, to nawet jeśli nie pozwolimy żadnej aplikacji na korzystanie z aparatu, nie będzie to dotyczyło Windows Hello.

Mowa, pismo odręczne i wpisywanie tekstu

Nieco kłopotów może sprawić pozycja Mowa, pismo odręczne i wpisywanie tekstu. Nie obejmuje ona bowiem wszystkich funkcji Windows związanych z tymi zagadnieniami, a tylko te, które do pracy wymagają chmury. Jeśli więc wyłączymy usługi mowy to samo rozpoznawanie mowy w Windows itak dalej będzie działać, gdyż są one realizowane lokalnie. Działać też będą podpowiedzi do wpisywanego tekstu czy rozpoznawanie pisma odręcznego, pracujące ze słownikiem systemowym. Nie będzie za to działać asystent Cortana i wiele aplikacji z microsoftowego Sklepu, nie będzie też można tworzyć słowników rozpoznawania pisma przechowywanych w chmurze.

Jeśli zdecydowaliśmy się na włączenie tej opcji, a po jakimś czasie się rozmyśliliśmy, to jej wyłączenie spowoduje wyczyszczenie odpowiednich danych przechowywanych na urządzeniu, wyłączenie opartych na chmurze funkcji rozpoznawania mowy, zostaną też anulowane skojarzenia pomiędzy wysłanymi do chmury danymi głosowymi, a naszym urządzeniem. Uwaga! Nasze dane głosowe nie zostaną z chmury usunięte. By je stamtąd skasować, musimy wejść w Ustawienia>Zmień moje dane Cortany w chmurze i tam wybrać opcję Wyczyść. Podobnie nawet po wyłączeniu chmurowych usług rozpoznawania pisma odręcznego, Microsoft nadal będzie mógł korzystać z próbek tego pisma w celu udoskonalania swoich usług. Aby cofnąć zezwolenie na korzystanie z tych danych należy w Ustawienia>Prywatność>Opinie i diagnostyka ustawić Dane diagnostyczne i dane użycia na Podstawowe.

Obraz

Informacje o koncie

Informacje o koncie to, jak sama nazwa wskazuje, zestaw opcji pozwalających na zezwolenie konkretnym aplikacjom na dostęp do nazwy konta, awatara i innych podobnych danych. W przypadku tych i podobnych opcji powinniśmy pamiętać, że niektóre aplikacje mogą nie działać lub nie oferować pełnej funkcjonalności, jeśli nie udostępnimy im żądanych danych. Warto jednak poeksperymentować z ustawieniami, gdyż, jak się okazało w przypadku wielu aplikacji dla Androida, działają one bez zmian nawet wówczas, gdy nie dostaną wszystkich zezwoleń, których się domagają.

Kontakty, kalendarz, historia połączeń...

Na karcie ustawień prywatności znajdziemy też Kontakty, Kalendarz, Historię połączeń, E-mail oraz Zadania. To tam właśnie zdecydujemy, które z aplikacji mają dostęp do opisanych w tych pozycjach funkcji. Ważne jest jednak by pamiętać, że istnieją aplikacje preinstalowane, które zawsze, niezależnie od ustawień, mają do nich dostęp. Są to Poczta, Kalendarz, Kontakty i Telefon. Do kalendarza nie możemy zabronić dostępu Poczcie i Kalendarzowi, a z historii połączeń zawsze może skorzystać aplikacja Telefon. Z kolei dostęp do e-maila i zadań mają zawsze Poczta i Kalendarz.

Wiadomości i urządzenia radiowe

Następna jest pozycja Wiadomości, gdzie możemy wybrać aplikacje, mające prawo wysyłać i odbierać SMS-y lub MMS-y. Także i w tym przypadku warto pamiętać, że niektóre aplikacje nie będą działały bez wydania im w tym miejscu odpowiedniej zgody. Podobnie zresztą wygląda sytuacja jeśli chodzi o kolejną pozycję, czyli Urządzenia radiowe. Tam zdecydujemy, czy aplikacje domagające się dostępu np. do Bluetooth, zgodę taką otrzymają.

Inne urządzenia

Warto też zwrócić uwagę na niewinnie brzmiącą nazwę Inne urządzenia. To tam wydajemy aplikacjom zgodę na automatyczne synchronizowanie się z urządzeniami, które nie muszą być jawnie sparowane z naszym komputerem czy tabletem. Warto więc zajrzeć do tej opcji i sprawdzić, czy przypadkiem nie udostępniamy informacji urządzeniem, którym wolelibyśmy ich nie przesyłać.

Opinie i diagnostyka

Najwięcej kontrowersji i obaw o prywatność użytkownika budzi kolejna pozycja w menu czyli Opinie i diagnostyka. O ile jeszcze możemy stwierdzić, że w ogóle nie życzymy sobie, by Windows mógł nas pytać o opinie i możemy wyłączyć porady, jakich Microsoft mógłby udzielać nam na podstawie danych diagnostycznych, to nie unikniemy wysyłania takich danych na serwery firmy z Redmond. Możemy jedynie wybrać, czy chcemy, by Microsoft zbierał podstawowe dane diagnostyczne, czy też by miał dostęp do pełnego ich zestawu. Warto więc nieco bliżej przyjrzeć się temu, co jest wysyłane.

Przy ustawieniach podstawowych do Microsoftu będzie wysyłana ograniczona ilość informacji dotycząca konfiguracji urządzenia, stabilności i jakości jego pracy, kompatybilności aplikacji i zabezpieczeń. Microsoftowi dane te przydają się do identyfikowania problemów, które mogą zdarzyć się na urządzeniach o konkretnej konfiguracji sprzętowej i programowej, służą więc do poprawienia działania jego produktów, a użytkownik może odnieść korzyść w łatek dostosowanych do konfiguracji.

W przypadku podstawowych danych, nie mamy innego wyboru niż je zaakceptować. Stanowią minimum. Niemniej informacje zbierane, gdy udostępnimy pełne dane mogą przyprawić o zawrót głowy. Znajdziemy tam bowiem nie tylko dane przydatne podczas diagnostyki, ale tak szczegółowe informacje o sposobie wykorzystania multimedialnych aplikacji Microsoftu. Koncern pozna więc np. dane o rozdzielczości, palecie kolorów czy typie kompresji oglądanych filmów, statystyki dotyczące liczby zakupionych plików audio i utworzonych list odtwarzania, aplikacji wykorzystywanych do czytania książek elektronicznych, języku tych książek i czasie, jaki przeznaczyliśmy na czytanie. Przesyłając pełne dane damy Microsoftowi dostęp do adresów wpisywanych w pasku adresu przeglądarki Microsoftu, czasu odpowiedzi witryn internetowych, tytułów przeglądanych witryn. Serwery Microsoftu otrzymają informacje o tym, jak radzą sobie wykorzystywane przez nas aplikacje do rozpoznawania mowy i czy korzystają z nich dzieci. Przekażemy również dane dotyczące naszych zakupów, takie jak identyfikator i URI kupionego produktu, jego cenę, datę złożenia zamówienia i sposobu, w jaki została dokonana płatność.

Obraz

Na szczęście Microsoft nie każe nam osobno zastanawiać się nad każdym rodzajem danych, jakie możemy udostępnić i możemy całościowo zdecydować, czy do Redmond mają trafić wspomniane wcześniej dane podstawowe, czy też chcemy ujawnić jak najwięcej informacji, które – co zapewne powinniśmy mieć na uwadze – zostaną wykorzystane, by uczynić produkty lepszymi, a nasze życie szczęśliwszym.

Aplikacje w tle i diagnostyka aplikacji

Dwie ostatnie pozycje w ustawieniach prywatności nie powinny budzić już takich emocji. Pierwsza z nich to Aplikacje w tle, gdzie podejmiemy decyzję o tym, jakie aplikacje mogą odbierać informacje, wysyłać powiadomienia i stosować aktualizacje nawet wtedy, gdy nie są używane. Druga zaś to Diagnostyka aplikacji czyli spis aplikacji, które mają dostęp do informacji diagnostycznych dotyczących innych aplikacji.

Jak więc widzimy, Microsoft dał nam do ręki dość rozbudowane narzędzie pozwalające na sporą swobodę przy ustawianiu opcji dotyczących naszej prywatności. Jednak tam, gdzie ta prywatność najbardziej by się nam przydała, czyli w opcjach diagnostycznych, już takiej swobody nie mamy. Ale musimy tutaj uderzyć się we własne piersi i przyznać, że to my, konsumenci, jesteśmy winni takiego stanu rzeczy. Dla własnej wygody już całe lata temu zrezygnowaliśmy z prywatności i z coraz większej jej części skrupulatnie rezygnujemy. Niech pierwszy dorzuci do Redmond kamieniem ten, kto nie nosi przy sobie przez cały dzień telefonu komórkowego, nie korzysta z kart płatniczych, GPS-a, serwisów społecznościowych czy Internetu. Nowe ustawienia prywatności w Creators Update stanowią zatem znak naszych czasów.

Programy

Zobacz więcej
Zobacz także
Komentarze (83)