Woodstock: WiFi spełniło oczekiwania, Android najpopularniejszy
14.08.2014 10:15, aktual.: 14.08.2014 11:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie ulega wątpliwości, że pod względem technicznym tegoroczny, 20. Przystanek Woodstock był wyjątkowy. Po raz pierwszy bezpłatne WiFi zostało udostępnione uczestnikom festiwalu na tak dużym obszarze i mimo obaw organizatorów spełniło swoje zadanie. Sieć wytrzymała obciążenie wygenerowane przez kilka tysięcy uczestników festiwalu i nie poddała się zakłóceniom generowanym przez potężny sprzęt nagłaśniający nawet przy samej scenie. Tam jednak zastosowano elementy infrastruktury o podwyższonej odporności.
Urządzenia z systemem Android były zdecydowanie najpopularniejsze i stanowiły 59% wszystkich, jakie łączyły się z festiwalowymi punktami dostępowymi. Na drugim miejscu był iOS – 22%, na trzecim zaś Windows (ogółem, wraz z Windows Phone) – 11%. Ciekawostką na skalę krajową jest obecność w statystykach dokładnie 12 urządzeń BlackBerry.
Jeśli weźmiemy pod uwagę producentów, z woodstockowym WiFi połączyło się najwięcej urządzeń Apple'a (24%) i Samsunga (22%). Na dalszych pozycjach znalazły się: Nokia (10%), Sony (10%), LG (7%) i HTC (6%).
Stan fragmentacji Androida już znamy i wiemy, że nie jest najlepiej. Również podczas Woodstocku znalazły się liczne urządzenia z Androidem 2.3.6 czy nawet 1.6. Jeśli zaś chodzi o iOS, widać, że starych iPhone'ów nie brakuje – najstarsze korzystały z wersji 4.2.1.
WiFi na Woodstocku działało od 29 lipca do 2 lub 3 sierpnia, zależnie od obszaru, a sprzęt do instalacji w tak trudnych warunkach dostarczyła firma Ruckus. Korzystało z niej jednak, w skali festiwalu, niewielu użytkowników, bo zaledwie 3163 z 750 tysięcy. Otwartych zostało 8611 sesji o łącznym czasie trwania 1574 godzin. Dodatkowo system Smart Access Management Service śledził drogę, jaką przebywali użytkownicy. Mimo że aby skorzystać z Sieci nie trzeba było podawać żadnych danych, aż 60% użytkowników podało swój adres e-mail. Z logowania przez Facebooka nie skorzystał nikt.